Bramki dla lidera zdobyli: Bartosz Mroczek 58, Tomasz Bogołębski 74
Do przerwy obie drużyny grały dość zachowawczo i robiły wszystko, by nie stracić gola. Optyczną przewagę posiadali goście, ale nic z niej nie wynikało. Dość powiedzieć, że piłkarze Sokoła tylko raz w ciągu 45 minut celnie strzelili na bramkę Lechii.
Dużo lepszą okazję do objęcia prowadzenia mieli tomaszowianie. W 25 min. najpierw efektownie z wolnego uderzył Kamil Szymczak, ale brawurowo interweniował bramkarz Sokoła, który za moment wykazał się jeszcze większym refleksem odbijając piłkę po dobitce Marcina Mireckiego.
Golkiper gości również po przerwie dwukrotnie popisał się świetnymi interwencjami, ratując Sokoła przed utratą gola. To głównie jemu piłkarze lidera zawdzięczają wywiezienie z Tomaszowa Maz. 3 punktów.
W ich zdobyciu pomógł bezsprzecznie bramkarz Lechii, który w 58 min. popełnił koszmarny błąd i goście objęli prowadzenie. Lechia ruszyła do odrabiania strat, trochę się odkryła i po jednej z kontr Sokół zdobył drugiego gola.
Tomaszowianie nie dawali za wygraną i kilka minut później zdobyli kontaktowego gola. Sędzia główny najpierw wskazał na środek, ale zmienił decyzję po konsultacji z bocznym, który sygnalizował pozycję spaloną. Ta sytuacja wywołała wiele kontrowersji.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Zawodnicy i kibice opuszczali stadion w minorowych nastrojach. Trudno się jednak dziwić.
Lechia: Patryk Grejber – Krystian Kolasa (57. Tomasz Płonka), Kamil Cyran, Paweł Magdoń, Piotr Kornacki – Przemysław Orzechowski (46. Krystian Sornat), Łukasz Bocian (50. Artur Golański), Wiktor Żytek, Kamil Szymczak, Marcin Mirecki (72. Kamil Lewiński) - Jakub Rozwandowicz.
Mecz oglądało ponad 400 widzów.
W następnej kolejce, 15 października, Lechia ponownie wystąpi przed własną publicznością. Tym razem jej rywalem będzie również Sokół, ale z Ostródy. Początek meczu, tradycyjnie o godz.11.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?