Dramat zwierząt we wsi Łazisko (gmina Tomaszów Maz.). Straszne warunki i dantejskie sceny w gospodarstwie rolnym

Po ich interwencji sprawą zajął się Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Tomaszowie Maz. i Urząd Gminy Tomaszów. W związku z podejrzeniem znęcania się nad zwierzętami, jest deklaracja wójta gminy o odebraniu gospodarzom z Łaziska ponad 40 zwierząt, nie ma jednak jeszcze formalnych decyzji w tej sprawie.

- (...) W niesprzątanych latami oborach, w których warstwa odchodów sięgała dwa metry, zwierzęta konały z głodu i pragnienia. Niedożywione psy żywiły się zwłokami martwych źrebiąt. Za ich budę służyła azbestowa płyta, oparta o ścianę budynku… Chore, zdziczałe, zaniedbane istoty każdego dnia walczyły tu o przetrwanie… - dramatyczny wpis tej treści zamieścił w mediach społecznościowych DIOZ (Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt) i załączył filmik ukazujący dantejskie sceny z udziałem zwierząt we wsi Łazisko w gm. Tomaszów Maz.

Na filmie widać m. in. bydło stojące w odchodach, wychudzoną świnię i psa nadgryzającego martwe źrebię. Zarejestrowano też asystę policji i agresywne zachowanie właściciela gospodarstwa, który ze sztachetą w ręku naciera na społecznego inspektora, by przepędzić go z obejścia.

"Pod nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii zostawiamy w tym miejscy zwierzęta, zabierając z horroru małe, chore i głodne psie dzieci. Pozostałych, zdziczałych suczek, które zawzięcie broniły swojego posiłku - padłego konia, nie udało się odłowić. Dajemy gminie Tomaszów Mazowiecki dwa dni, na odebranie stąd wszystkich zwierząt! To w ich ustawowym obowiązku jest ich zabezpieczenie!" - dodał w swym wpisie DIOZ.

Marcin Żegota, powiatowy lekarz weterynarii w Tomaszowie Maz. potwierdza, że o fatalnej sytuacji związanej z warunkami życia zwierząt we wsi Łazisko powiadomiła go 28 marca organizacja Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt (DIOZ). Natychmiast pojechał na miejsce. W gospodarstwie zastał 19 sztuk dorosłego bydła (3 samców, 16 samic) większość bez kolczyków, 9 sztuk świń, w tym jedną skrajnie wychudzoną, a pozostałe w stanie zdrowotnym "co najwyżej średnim", bytujące w bardzo złych warunkach, 8 sztuk koni (2 samce, 6 samic), a ponadto 4 dorosłe psy i 3 szczeniaki.

- Dawno nie widziałem aż tak złych warunków. Są szokujące w dobie obecnej cywilizacji - przyznaje Marcin Żegota. - W jednym pomieszczeniu zastałem bydło, świnie i konie, co jest absolutnie niedopuszczalne Żaden z psów nie miał udokumentowanych szczepień przeciwko wściekliźnie. Szczeniaki były zarobaczone, w złej kondycji. Wszystkie psy bały się swoich właścicieli. Poprosiłem o ocenę stanu zdrowia zwierząt niezależnego lekarza weterynarii Macieja Kejnę.

Gospodarz tłumaczył, że źrebak padł podczas porodu i właściciel wyrzucił truchło przed oborę. Psy prawdopodobnie niewłaściwie karmione zaczęły nadgryzać zwłoki. Inspektor weterynarii nakazał odizolować je od żywych zwierząt i zawiadomił zakład utylizacji, by je odebrał.

W środę (29 marca) na kontrolę do Łaziska pojechało kolejnych czterech inspektorów. Na miejscu byli też przedstawiciele Urzędu Gminy Tomaszów Maz. i asysta policji.

- Po potwierdzeniu nieprawidłowości, zostaną sporządzone protokoły i na ich podstawie wyślemy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa oraz wniosek do urzędu gminy o odebranie zwierząt - dodaje powiatowy lekarz weterynarii.

asp. sztab. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy tomaszowskiej policji, przekazał nam, że służby powiatowego lekarza weterynarii oceniają, czy mogło dojść do znęcania się na zwierzętami, czy też mamy do czynienia z zaniedbaniami ze strony właścicieli.

- Niezależnie od tego, z urzędu zbieramy na miejscu materiał dowodowy pod kątem naruszenia art. 35 par. 1 Ustawy o ochronie zwierząt - dodaje asp. sztab. Grzegorz Stasiak.

W przywołanym artykule i paragrafie czytamy: "Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów (...) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

W związku z dramatyczną sytuacją zwierząt we wsi Łazisko, Franciszek Szmigiel, wójt Gminy Tomaszów Mazowiecki, deklaruje, że urzędnicy w porozumieniu z PIW podejmują niezbędne działania w celu odebrania zwierząt. Formalnej decyzji dziś jednak jeszcze nie było.

- Jednocześnie informuję, że nie wpływały do nas wcześniej żadne sygnały od osób fizycznych i instytucji o podejrzeniu złego traktowania zwierząt w tym miejscu. Z uzyskanych informacji od właściciela zwierząt ustalono, że 25 marca 2023 r. o godz. 15:23 została podjęta interwencja przez Patrol Interwencyjny ds. Ochrony Praw Zwierząt przy Towarzystwie Przyjaciół Zwierząt ARKADIA w Głownie, która sprawdziła warunki bytowania zwierząt i dała zalecenia pokontrolnie do ich wykonania w terminie 14 dni. Informacja o tej kontroli nie wpłynęła do naszego urzędu - dodał wójt w specjalnym komunikacie.

Post udostępniony przez (@diozpl)