Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czterolatek wyszedł z przedszkola w Tomaszowie i wsiadł do autobusu. Sprawę bada policja

Beata Dobrzyńska
Czterolatek wyszedł z przedszkola na tomaszowskim Niebrowie. Dziecko wsiadło do autobusu. Na szczęście nic mu się nie stało.

W czwartek, 13 listopada około godziny 14:30 w jednym z autobusów komunikacji miejskiej pasażerka zainteresowała się podróżującym samotnie małym chłopcem.
- Dziecko powiedziało jak się nazywa, nie potrafiło powiedzieć gdzie mieszka - mówi nadkom. Katarzyna Dutkiewicz Pawlikowska, rzecznik tomaszowskiej policji. - Chłopiec był bardzo kontaktowy, na pytanie co robi sam w autobusie powiedział, że wyszedł z przedszkola, bo się nudził i jedzie do swojej mamy, która pracuje w innej części miasta.

Policjanci odnaleźli matkę chłopca, która przejęła nad nim dalszą opiekę. Mundurowi udali się do przedszkola, do którego uczęszczał 4-latek, pani wychowawczyni była zaskoczona nieobecnością chłopca. Ustalono, że mały wędrowiec przez nikogo nie zauważony zabrał swoje buty, kurtkę i ruszył w drogę, poszedł na przystanek autobusowy, wsiadł do autobusu. Tam na szczęście ktoś się nim zainteresował i zaalarmował policję.

Mundurowi wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia oraz ustalają czy doszło do przestępstwa niedopełnienia obowiązku opieki i narażenia życia i zdrowia za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Aleksandra Kowalczyk, dyrektorka Przedszkola nr 12 w Tomaszowie, w którym doszło do ucieczki chłopca, przyznaje, że cały personel jest zszokowany, jak do tego mogło dojść. - Zdarzenie miało miejsce w czasie, gdy wielu rodziców odbiera swoje dzieci, czyli po godzinie 14. Widocznie pomiędzy salą a szatnią panowało zamieszanie - mówi dyrektorka i jednocześnie zastrzega, że oczywiście nic nie usprawiedliwia niedopilnowania dziecka i to co się stało jest niedopuszczalne. - Natychmiast zwołaliśmy zebranie, podczas którego zastanawialiśmy się, co jeszcze możemy zrobić, by w przyszłość do podobnych sytuacji nie doszło.

Dyrektorka na razie nie chce mówić o konsekwencjach wobec wychowawczyni, która zajmowała się dzieckiem. - Poczekamy z tym do decyzji policji wobec niej. Jesteśmy tym bardziej zaskoczeni, że wydarzyło się to bardzo doświadczonej i cenionej nauczycielce z ponad dwudziestoletnim stażem pracy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto