MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zniszczone otoczenie miejsca straceń przy dawnym browarze. Mieszkańcy zbulwersowani (zdjęcia)

Beata Dobrzyńska
"Proszę przyjść i zobaczyć, co się stało w miejscu straceń przy dawnym Browarze, runęła ściana, która moim zdaniem była częścią pomnika upamiętniającego tomaszowian zabitych przez hitlerowców" - zaalarmował naszą redakcję czytelnik pan Kazimierz.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście część betonowego ogrodzenia, będącego otoczeniem tablicy upamiętniającej straconych tomaszowian, została zniszczona.

Jak udało nam się ustalić, została rozebrana około 10 listopada. Tuż za nią, na terenie po byłym browarze powstaje blok mieszkalny, podczas wykonywania prac ziemnych, została naruszona konstrukcja ogrodzenia terenu, ogrodzenie w każdej chwili mogło runąć, więc robotnicy je rozebrali, postawili siatkę i wyrównali teren za pomnikiem.

Tablica upamiętniająca tomaszowian straconych podczas II wojny światowej przez hitlerowców została ufundowana i postawiona w 1960 r. Dopiero kilkanaście lat później powstały schody do niej prowadzące i zagospodarowano teren przy niej. Dopóki za jej plecami działał browar nic się nie działo. Jednak teren browaru trafił w prywatne ręce tomaszowskiego dewelopera, firmy Ezbud. Od kilku miesięcy powstaje tam blok mieszkalny.

Zdania do tego, czy pomnikiem jest jedynie tablica, czy całe jej otoczenie: mur, schody, skarpa są podzielone. Z rejestru miejsc pamięci w Tomaszowie, który znajduje się w urzędzie miasta, wynika jednak, że pomnikiem jest tablica z brązu umiejscowiona na postumencie z cegły, już bez bocznych skrzydeł.

Jak podkreśla Jakub Pietkiewicz, pełnomocnika ds. komunikacji społecznej w urzędzie miasta, płot betonowy znajdujący się za pomnikiem znajduje się na terenie należącym do inwestora i nie jest elementem pomnika. Jak dodaje pełnomocnik, inwestor jest w stałym kontakcie z urzędem miejskim.

- W toku rozmów z wiceprezydentem Grzegorzem Zaniem, inwestor zapewnił, że posiada świadomość znaczenia tej lokalizacji jako miejsca pamięci i zamierza przywrócić na swój koszt stan jego najbliższego otoczenia, w tym ogrodzenia, do stanu sprzed rozpoczęcia realizacji swojej inwestycji- wyjaśnia Jakub Pietkiewicz. - Pomnik funkcjonuje w przestrzeni publicznej od ponad pół wieku co powoduje naturalne pogarszanie się jego stanu i stanu jego otoczenia. Inwestor zamierza usunąć również część z tych usterek, które pojawiły się przed rozpoczęciem przez niego inwestycji - dodaje

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto