Zapadła się ul. Nadrzeczna w Tomaszowie: Naprawa może potrwać nawet miesiąc

Ulica Nadrzeczna po raz pierwszy zapadła się we wrześniu ubiegłego roku. Powstała wówczas dziura o głębokości sześciu i szerokości trzech metrów. Jak się okazało, zapadlisko utworzyło się z powodu rozszczelnienia przewodu kanalizacyjnego biegnącego pod jezdnią.

Był to stary, murowany kanał, który właśnie czekał na modernizację w ramach unijnego zadania realizowanego przez Zakład Gospodarki Wodno-Kanalizacyjnej. Udało się go tymczasowo naprawić, jezdnię naprawiono, ale nikt nie wątpił, że konieczny jest generalny remont.

Konsorcjum firm z Poznania i Lublina, które wygrało przetarg na renowację kolektorów w Tomaszowie, ogłoszony przez Zakład Gospodarki Wodno-Kanalizacyjnej, kilkanaście dni temu weszło z pracami na ul. Nadrzeczną, którą biegnie jeden z kolektorów.

Niestety, gdy tylko pierwsze prace ruszyły, jezdnia zaczęła się zapadać. Pomimo wysiłków pracowników konieczne było całkowite zagrodzenie jezdni w tym miejscu, a żeby tego było mało, mniejsze zapadliska zaczęły się pojawiać w kolejnych miejscach Nadrzecznej. Niewykluczone, że będą się pojawiać w następnych lokalizacjach.

Zniszczony kanał znajduje się na głębokości sześciu metrów. Nie da się go naprawić w technologii bezwykopowej.
Jak mówią przedstawiciele firmy wykonującej remont kolektora, kanał na odcinku od skrzyżowania z ulicą Nowowiejską po miejsce zapadliska jest całkowicie niedrożny. Koniecznie było wykonanie kanalizacji naziemnej, która prowadzi aż do ul. Konstytucji 3 Maja.

Naprawa kanału i zasypywanie zapadliska może po-trwać miesiąc, a jeśli przydarzą się kolejne zapadliska, nawet dłużej.

Niewykluczone, że na pewien czas będzie trzeba zamknąć całą Nadrzeczną, choć wykonawca zdaje sobie sprawę, że jest to bardzo uczęszczana ulica. Ale bezpieczeństwo kierowców jest najważniejsze. Mieszkańcy muszą się więc uzbroić w cierpliwość.
Na razie od ulicy Nowowiejskiej wjedziemy tylko za szkołę, na wysokość pierwszych bloków, choć tym odcinkiem musimy jechać slalomem. Ze względu na pozostałe zapadliska. Od drugiej strony możemy wjechać od ul. Zgodnej lub Szczęśliwej, ale do szkoły nie dojedziemy.

Stary kanał pod ul. Nadrzeczną jest połączony z kanalizacją deszczową i odprowadza ścieki z prawobrzeżnej części miasta pod Wolbórką, aż do oczyszczalni ścieków. Na razie nie wiadomo, w jakim stanie kanał jest na pozostałych odcinkach.