Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Tomaszowie: Skatowali przechodnia, a potem poszli bawić się do salonu gier Las Vegas

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński
Włodzimierz G. został pobity i skopany przez dwóch oprawców w centrum Tomaszowa zaraz po tym, jak jednego z nich spytał, czy ma papierosa.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 38-letni Piotr Sz. Prokuratura zarzuca mu, że z 16-letnim Patrykiem I., którego sprawę jako nieletniego wyłączono do osobnego rozpoznania, pobił ze skutkiem śmiertelnym przechodnia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Apelacyjnego w Łodzi.

Do tego ponurego zdarzenia doszło wieczorem 26 października 2014 r. na pl. Narutowicza w Tomaszowie Mazowieckim. Świadkiem pobicia była m.in. mieszkająca w pobliżu Joanna M., która przez okno widziała, jak dwóch bandytów katuje mężczyznę. Zadzwoniła po pomoc na policję, jednak na ratunek było już za późno. Wezwany lekarz z pogotowia ratunkowego stwierdził zgon Włodzimierza G.

Rozpoczęło się śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie. Wkrótce zatrzymano nastoletniego Patryka I., który podczas przesłuchania przyznał się do udziału w tragicznym pobiciu i opowiedział, jak ono przebiegało.

Zabójstwo w Tomaszowie. Skatowali 56-latka na śmierć

Z jego relacji wynikało, że ok. godz. 21, przechodząc przez pl. Narutowicza, natknął się na Włodzimierza G., który siedział na krawężniku i zapytał: "Przepraszam, masz papierosa?" Reakcja 16-latka była dość nietypowa: podszedł do pytającego i trzy razy uderzył go łokciem w twarz, Włodzimierz G. upadł na plecy na asfalt.

16-letni oprawca odszedł, ale niebawem spotkał znajomego Piotra Sz., któremu opowiedział, co się stało. Wrócili do pobitego, aby zobaczyć, w jakim jest stanie. Okazało się, że Włodzimierz G. cały czas leżał na plecach i charczał, co oznaczało, że dotkliwie odczuł skutki ciosów. I wtedy następuje coś, co dla normalnego człowieka jest niepojęte. Obaj zwyrodnialcy kopią ofiarę w głowę, po czym spokojnie idą do salonu gier Las Vegas przy ul. Krzyżowej.

Na tym się nie skończyło, bo po pewnym czasie wrócili na pl. Narutowicza. Najpierw zbadali puls skatowanego, a potem - według ustaleń śledczych - Piotr Sz. kopnął leżącego Włodzimierza G. w głowę, po czym zaczął walić nogą w jego klatkę piersiową. Kopał aż do momentu, gdy został spłoszony przez samochód jadący od strony ul. Tkackiej.

Zabójstwo w Tomaszowie. Prokurator przeoczył zbrodnię?

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim 8 kwietnia skazał Piotra Sz. na 12 lat więzienia. Wyrok był nieprawomocny. Stąd odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, którego werdykt będzie już prawomocny.

AUTOPROMOCJA:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto