Spis treści
O tym, że warzywa są zdrowe i stanowią istotną część żywienia, nikogo nie trzeba przekonywać. Niektórzy są nawet zwolennikami stylu raw food, gdzie eliminuje się wszelkie przetworzone produkty. Nie wszystkie jednak można spożywać na surowo, bez obróbki cieplnej mogą zaszkodzić i wywołać zatrucie pokarmowe.
Niektóre warzywa wymagają gotowania, wiele trzeba myć przed spożyciem
O ile ogórek, rzodkiewka i sałata mogą z powodzeniem wędrować w surowej formie do sałatki lub na kanapkę, o tyle niektóre warzywa zawierają szkodliwe substancje, których pozbyć się można, jedynie gotując lub parząc.
Warto też pamiętać, że wiele warzyw gruntowych i liściastych może być nośnikiem bakterii lub jaj, dlatego dobrze je wcześniej porządnie wymyć lub wyszorować.
Szczególnie niebezpieczne są zagrożenia mikrobiologiczne (takie jak patogenne bakterie i wirusy), gdyż owoce i warzywa często spożywane są na surowo, bez obróbki cieplnej odpowiedniej do wyeliminowania zagrożenia. Spożycie produktów zakażonych patogennymi mikroorganizmami może prowadzić do zatruć pokarmowych, a także poważnych komplikacji zdrowotnych, przypomina Główny Inspektorat Sanitarny.
Oto warzywa, których lepiej nie jeść na surowo
Polska ziemniakami stoi, uwielbiamy je w postaci frytek, zapiekanki lub purée dodanego do obiadu. Każda forma jest jednak poddana obróbce cieplnej, ziemniaków nie je się na surowo. Surowe bulwy zawierają solaninę, wybór takiej formy skutkuje boleściami, gorączką i problemami trawiennymi. Najwięcej związku mają niedojrzałe okazy, charakteryzują się zielonkawą powłoką pod skórką.
Bakłażan może smakować wybornie, o ile wcześniej poddamy go np. grillowaniu. Surowy, podobnie jak ziemniaki, zawiera solaninę i może powodować problemy trawienne i objawy podobne do grypy. Dodatkowo ma twardą skórkę i gorzkie wnętrze, nie sprzyja to kubkom smakowym.