Lider I ligi Lechia Tomaszów Maz. przegrywa u siebie z TSV Sanok 2-3. W środę Puchar Polski (Foto + film)

Lechia przegrała z TSV Sanok 2:3 (25:17, 24:26, 28:26, 24:26, 11:15 ). Już po wynikach poszczególnych setów widać jak zacięty i wyrównany był to bój. Może poza I setem, którego tomaszowianie wygrali gładko do 17. Rozmiary wygranej i styl jaki Lechia zaprezentowała w tej partii pozwalały myśleć o pewnej wygranej tomaszowian za 3 punkty.

Tak się jednak nie stało, bo goście stawiali coraz większy opór, walczyli o każdą piłkę, a tomaszowianie, przeciwnie, popełniali coraz więcej prostych błędów, podając wielokrotnie rękę rywalom. Tak było chociażby w secie trzecim, w którym Lechia prowadziła już 24:21, a mimo to wygrała dopiero na przewagi do 26.

Decydujący okazał się set czwarty. Lechia cały czas prowadziła w nim 2-3 punktami, a mimo to w nerwowej końcówce przegrała na przewagi do 24. Tie-break już przebiegał pod dyktando gości. Tomaszowianie popełnili w nim za dużo błędów, co TSV skrzętnie wykorzystał i cieszył się z nieoczekiwanej raczej wygranej.

TSV już po raz drugi odczarował halę Gastronomika, bo wygrał tu już z Lechią nie tak dawno w meczu pucharowym. Goście po wygranej z Lechia pojechali do Spały, gdzie dzisiaj (17 grudnia) zmierzą się z SMS. Będzie to mecz przełożony na życzenie działaczy ze Spały z 5 lutego.

Składy zespołów:
TSV: Oroń, Kusior, Łaba, Rusin, Wierzbicki, Durski, Głód (libero) oraz Jóźwik, Pałka, Lewandowski i Cabaj (libero)

Lechia: Neroj, Buniak, Błoński, Gutkowski, Obermeler, Frąc, Ogórek (libero), Kącki, Janikowski, Musiał, Rebzda (libero), Toma, Miniak, Gościański.

Tomaszowian w tym roku czeka jeszcze jeden ważny pojedynek. W środę (20 grudnia) Lechia grać będzie w hali Gastronomika w Pucharze Polski z AZS Stal Nysa. Początek tego pojedynku o godz. 18. Jeśli podopieczni Bartłomieja Rebzdy poradzą sobie z tym rywalem, to w następnej rundzie PP zmierzą się już z którymś z zespołów Plus Ligi. Jest więc o co walczyć.