Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siostry ze Spały, które stawiły czoło niemieckiemu okupantowi, po 80 latach otrzymały godny pochówek

Beata Dobrzyńska, Andrzej Kobalczyk
Fot. Sławek Kasper (IPN)
W miejscowości Fürstenberg/Havel w Niemczech odbyły się uroczystości pogrzebowe więźniarek KL Ravensbrück, współorganizowane przez Instytut Pamięci Narodowej. Po 80 latach godny pochówek otrzymały siostry ze Spały: Janina i Bronisława Caban oraz ich cioteczne siostry Irena i Halina Poborc, które podczas II wojny światowej stawiły czoła okupantowi.

Uroczystości, które odbyły się we wtorek, 6 września 2022, poprzedziło oficjalne przekazanie przez Instytut Pamięci Narodowej do zbiorów Muzeum Ravensbrück artefaktów odnalezionych w trakcie prac archeologicznych prowadzonych w 2019 r. przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN, które odbyło się w Miejscu Pamięci Muzeum Ravensbrück. Protokół przekazania został podpisany przez dr. hab. Krzysztofa Szwagrzyka, zastępcę prezesa Instytutu Pamięci Narodowej i dr Andreę Genest, dyrektor Miejsca Pamięci i Przestrogi Ravensbrück, zastępczynię dyrektor Fundacji Miejsc Pamięci Brandenburgii.

– Powróciliśmy po Swoich, powróciliśmy po to, żeby odnaleźć święte prochy Polek pomordowanych w Ravensbrück, a skremowanych w Fürstenbergu. Powróciliśmy i znaleźliśmy. Leżały tuż obok głównej ścieżki do nekropolii, na głębokości 30 centymetrów. (…) Przez wiele długich dni oddzielaliśmy od ziemi maleńkie fragmenciki kości, ale także przepalone elementy garderoby, spinki do włosów, klamerki, sprzączki, zapinki, haftki, guziki. O tym, że odnaleźliśmy prochy Polek, utwierdzały nas treści umieszczone na metalowych tabliczkach, kiedyś przytwierdzonych do urn z prochami – mówił podczas uroczystości wiceprezes IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk. Złożył także osobiste podziękowanie partnerom niemieckim za życzliwość, otwartość i pomoc.

Następnie uczestnicy uroczystości oddali hołd kobietom zamordowanym w KL Ravensbrück składając wieńce pod pomnikiem upamiętniającym ofiary obozu, a także pod tablicą upamiętniającą polskie więźniarki. Białe i czerwone róże położono na tafli jeziora Schwedt, gdzie spoczywają prochy ofiar obozu, wrzucone tam przez ich oprawców.

W południe odprawiona została Msza święta polowa w miejscowości Fürstenberg (Kreuzdamm 6A), położonej ok. 2 km od KL Ravensbrück, celebrowana przez abp. Andrzeja Dzięgę, Metropolitę Szczecińsko-Kamieńskiego. O godz. 14.00 na cmentarzu w Fürstenbergu (Friedhofsweg 2) rozpoczął się uroczysty pogrzeb ofiar.

W 1989 r. w czasie kopania grobu na cmentarzu zostały odkryte urny. Na urnach były metalowe tabliczki z imionami i nazwiskami oraz datami urodzin więźniarek. Na wieczkach zapisano także datę kremacji i numer listy obozowej oraz nazwę miejscowości „Fürstenberg”, gdzie dokonano kremacji. Wieczka urn trafiły do miejscowego muzeum.

Dopiero w 2019 roku pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN mogli rozpocząć prace na cmentarzu w Fürstenbergu. Już pierwszego dnia poszukiwań odnaleziono urny zawierające prochy i szczątki zamordowanych Polek. Zachowały się też aluminiowe plakietki i tabliczki szamotowe, na których zostały wybite dane ofiar: ich imiona, nazwiska, daty urodzin i śmierci, a nawet numery z listy krematoryjnej. Na ich podstawie zidentyfikowano 45 ofiar.

Wśród odnalezionych są siostry ze Spały: Janina i Bronisława Caban oraz ich cioteczne siostry Irena i Halina Poborc, które podczas II wojny światowej stawiły czoła okupantowi. Ich historię opowiedział nam dwa lata temu Andrzej Kobalczyk. Po wybuchu II wojny światowej to właśnie w Spale ulokowało się niemieckie Naczelne Dowództwo Wojskowe „Wschód”. Zajętą przez niemieckich sztabowców Spałą i budowanymi wokół niej umocnieniami od razu zainteresował się wywiad utworzonego w listopadzie 1939 roku konspiracyjnego Związku Walki Zbrojnej (przekształconego później w Armię Krajową). Już w pierwszych miesiącach okupacji zorganizował on spalską komórkę wywiadowczą. Działały w niej właśnie spalskie siostry: Halina Poborcówna oraz Janina i Bronisława Cabanówny, pracowały jako kelnerki w wojskowym kasynie w Spale. Natomiast Irena Poborcówna, znająca język niemiecki, była zatrudniona w biurze na terenie Spały. Ułatwiało to dostęp do tajnych informacji. Siostry były córkami leśników Spalskich, którzy również działali w komórce wywiadowczej.

Do zadań tej grupy należało zbieranie wiadomości i składanie meldunków o pracach niemieckiego sztabu stacjonującego w Spale i działaniach niemieckiego garnizonu. Zbierano także dane o budowanych fortyfikacjach. Cennym źródłem tych informacji była biurowa makulatura, zabierana z pomieszczeń spalskiego sztabu do spalenia w kotłowni. Zdobywano tym sposobem niezmiernie cenne dla celów wywiadowczych brudnopisy służbowych dokumentów, listy, instrukcje i szkice.

Niestety, w ich pozyskiwaniu spalscy wywiadowcy nie zawsze przestrzegali zasad pracy konspiracyjnej. W połączeniu z denuncjacją doprowadziło to do wykrycia tej grupy i aresztowania 13 października 1941 roku przez gestapo wszystkich jej członków. Po niektórych z nich ślad wszelki zaginął...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto