Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświadczenia majątkowe posłów okręgu piotrkowskiego

Marek Obszarny, Andrzej Wdowski
Poseł Robert Telus
Poseł Robert Telus Archiwum domowe Roberta Telusa
Sprawdziliśmy majątki posłów z piotrkowskiego okręgu wyborczego. Który z nich jest najbogatszy, a który ma największe długi? Czy rzetelnie wypełnili oświadczenia majątkowe? Kto je zweryfikuje?

Najwięcej wśród posłów naszego okręgu wyborczego - 194 tys. zł - zarobiła w ubiegłym roku posłanka PSL Krystyna Ozga. Ona też ma największe oszczędności (380 tys. zł) i przy tym żadnych długów. Była wicewojewoda swój majątek sama szacuje na ponad milion złotych. Nie lubi jednak rzucać się w oczy, bo jeździ wyjątkowo skromnym, jak na swoje możliwości, samochodem - 8-letnią skodą fabią. Tak przynajmniej wynika ze złożonego przez posłankę oświadczenia majątkowego.

Przy posłance ze Skierniewic skromnie wypada debiutant na Wiejskiej, poseł Marcin Witko z Tomaszowa Mazowieckiego. W ubiegłym roku jego dochody, i to z kilku źródeł, były łącznie o niemal 120 tys. zł niższe. Poseł nie ma ponadto oszczędności, spłaca natomiast kredyt. Z szacowaniem wartości domu i działki nie miał problemu, bo używany dom kupił stosunkowo niedawno i wartość nieruchomości przepisał z aktu notarialnego. Zastrzega jednak, że wartość domu z pewnością wzrośnie, bo w tym roku planuje jego remont. Znajdzie to więc odzwierciedlenie w oświadczeniu za 2012 rok.

Według posła Witki, składanie oświadczeń ma swoje dobre (mają służyć przejrzystości działalności funkcjonariuszy publicznych), ale i złe strony (dostarczają informacji potencjalnym złodziejom). - Mam kolegę, który odziedziczył naprawdę duży majątek, a jest radnym w jednym z sąsiednich powiatów, i dla niego wypełnienie oświadczenia majątkowego jest naprawdę dużym problemem. Nie chodzi o to, że chciałby cokolwiek ukryć, ale że może tymi informacjami zainteresować ludzi z Pruszkowa czy Wołomina - zwraca uwagę poseł Witko.

Robertowi Telusowi posłowi PiS z Opoczna w porównaniu z rokiem 2010 trochę majątku przybyło, ale i trochę ubyło.
- Zmalały mi oszczędności o około 20 tys. zł - mówi poseł. - Ale z drugiej strony powiększyło się gospodarstwo. Dokupiłem 5 ha pola. I na jego zakup poszła część oszczędności. Przez to w oświadczeniu podniosłem wartość swojego gospodarstwa.

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

W zeznaniu posła Telusa rzuca się w oczy dość niska wycena domów. Jeden o powierzchni 100 metrów kwadratowych wycenił na 100 tys. złotych, drugi, większy (190 m kw.) na 200 tys. złotych. Wynikałoby stąd, że poseł albo nie ma pojęcia, jakie są ceny domów albo świadomie zaniżył ich wartość w oświadczeniu.
Skąd więc wzięły się takie szacunki?

- Bo mam tak ubezpieczone domy - odpowiada. - Konsultowałem tę sprawę z prawnikiem i odpowiedział, że skoro tak są ubezpieczone, to takie wartości należy podać. Poseł zastrzega jednak, że gdybyśmy chcieli te domy od niego kupić, to za takie ceny na pewno by ich nie sprzedał. Przyznaje, że kwoty musiałyby być z pewnością dużo wyższe.

Robert Telus jest wielkim miłośnikiem koni. W swoim gospodarstwie ma ich dziewięć. - To koniki polskie - wyjaśnia. - Ich wartość rynkowa nie jest tak duża. Mam pięć koni dorosłych i cztery małe. W moim gospodarstwie, jak sięgam pamięcią, koniki towarzyszą nam już co najmniej od dziesięciu lat. Święcę je wraz z całym gospodarstwem na Wielkanoc. To nasza wieloletnia tradycja.

Wśród oświadczeń składanych przez posłów naszego okręgu uwagę zwraca odwaga posła SLD z Piotrkowa Tryb. Artur Ostrowski wartości swojego domu co prawda nie podaje, ale o koszcie budowy wiele mówi zaciągnięty na ten cel kredyt - ponad 200 tys. franków szwajcarskich, co przy kursie 3,66 zł oznacza konieczność spłacenia grubo ponad 700 tys. zł.

Weryfikacją prawdziwości danych zawartych w oświadczeniach majątkowych zajmują się urzędy skarbowe, a w niektórych przypadkach także CBA. A że nie ma z tym żartów przekonał się już radny gminy Lubochnia. W czerwcu ub. r. Sąd Rejonowy w Tomaszowie uznał że Wojciech G. od roku 2006 składał nieprawdziwe oświadczenia majątkowe. G. został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Radny zataił nieruchomości rolne kupione notarialnie w listopadzie 2005 i sierpniu 2006 r. Pominął również działkę, którą dostał w darowiźnie w grudniu 2007 r. Nieprawidłowości wyłapano w urzędzie skarbowym.

Wycen nieruchomości, choć-by były nieprawdopodobne, nikt nie podważa. - Dla nas to sprawa drugorzędna, zwłaszcza, że nie mamy podstaw do podważania wartości nieruchomości. Przede wszystkim pilnujemy, czy jest wykazane wszystko, co powinno - tłumaczy Waldemar Plewa, naczelnik Urzędu Skarbowego w Opocznie.

- Niestety, ustawodawca nie wskazał, czym ma się kierować wypełniający oświadczenie podczas wyceny posiadanych nieruchomości - przyznaje Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. Praktyka kontroli CBA wskazuje, że większość kieruje się ceną nabycia. Dlatego wskazane ceny mogą znacząco różnić się od cen nieruchomości w okresie składania oświadczenia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto