Nowa brama do Skansenu Rzeki Pilicy. Trafiła tu z Ośrodka Hodowli Żubrów w Smardzewicach [ZDJĘCIA]

Brama powstała w 1934 roku i prowadziła do Zwierzyńca, który w Puszczy Pilickiej powstał dla prezydenta Ignacego Mościckiego (obecnie jest to Ośrodek Hodowli Żubrów w Smardzewicach podległy Kampinoskiemu Parkowi Narodowemu). Wówczas to do Zwierzyńca z Ameryki zostały sprowadzone cztery bizony. Oprócz bramy na terenie ośrodka w podobnym stylu została zbudowana weranda widokowa dla gości, spichlerz, budka wartownika.

Brama prowadziła do ośrodka aż do 2005 roku, wówczas Kampinoski Park Narodowy przeprowadził w ośrodku szereg prac, w tym także wymianę bramy, która była w złym stanie i nie spełniała wymogów przeciwpożarowych. Gdy o wymianie dowiedział się dyrektor Andrzej Kobalczyk, zwrócił się do parku o przekazanie bramy. Zgodę otrzymał, choć niestety część elementów już została zniszczona.

8 lat brama czekała na swój czas i wreszcie udało się ją ustawić. Zanim jednak zaczęła cieszyć oko gości, od stycznia trwały prace przygotowawcze. Niestety tylko cześć elementów bramy nadawała się do ponownego wykorzystania, reszta elementów została starannie zrekonstruowana. Oryginalne w bramie są m.in. cztery dębowe słupy, które jednak ze względu na wymogi przeciwpożarowe zostały wydłużone o 70 cm. Ustawianie bramy rozpoczęło się w poniedziałek, a prace potrwają jeszcze kilka dni.

Brama jest w stylu narodowym polskim, czyli takim, jak np. kościółek w Spale. W Skansenie Rzeki Pilicy w podobnym stylu jest m.in. wartownia.

Dyrektor Kobalczyk dodaje, że nie obyło się bez pomocy ludzi dobrej woli. Drewno na rekonstrukcję brakujących elementów bramy bezpłatnie przekazało Nadleśnictwo Smardzewice, obróbką drewna za darmo zajął się tartak Tartom przy ul. Białobrzeskiej. Bezpłatnie okucia do bramy wykonała tomaszowska firma Glass Produkt, wsparcia finansowego udzieliła firma Balex Metal. Pomocą w ustawianiu bramy służył z dźwigiem zaprzyjaźniony od lat ze skansenem Franciszek Żyłka, a wykonawcą brakujących elementów bramy jest cieśla z Królowej Woli Artur Kopczyński, który na co dzień zajmuje się stolarstwem artystycznym, a wszystkie prace rekonstrukcyjne wykonał tradycyjnymi metodami i narzędziami.

Poza tym prace przy przygotowaniu elementów bramy, oczyszczanie, impregnowanie, wykonywali systemem gospodarczym pracownicy skansenu, pomocą służyli także bezrobotni, którzy zostali zatrudnieni w ramach prac społecznie-użytecznych.