Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie wystawiali mandatów na odcinkowych pomiarach prędkości, bo brakowało pracowników w ITD

greg, bead
Aż 115 tys. kierowców zarejestrowanych przez fotoradary odcinkowego pomiaru prędkości uniknęło kary, bo nie miał kto wysłać im mandatów.

Aż 115 tys. kierowców zarejestrowanych przez fotoradary odcinkowego pomiaru prędkości uniknęło kary, bo nie miał kto wysłać im mandatów. Łączna ich wartości to 26,3 mln zł. To nie są jedyne błędy wytknięte przez Najwyższą Izbę Kontroli. Zaprogramowane urządzenia pozwalały jechać nawet o... 30 km/godz. szybciej niż dozwolona prędkość.

Tak było m.in. w Tomaszowie Maz. Odcinkowy pomiar prędkości znajduje się na ulicy Wysokiej, kierowcy muszą uważać na odcinku kilku kilometrów, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h. Jak się okazuje, w latach 2016-2017 dozwolona prędkość na odcinku była "podkręcana" po połowie do 15 km/h oraz do 25 km/h. W 2018 roku sytuacja była jeszcze bardziej komfortowa dla kierowców, bo niemal przez cały rok radar margines prędkości miał ustawiony na 25 km/h, co oznacza, że kierowca mógł tam jechać nawet 75 km/h bez żadnych konsekwencji. Oczywiście o tym nie wiedząc...

Nie miał kto wysyłać mandatów
Kierowcy spodziewający się kary za zbyt szybką jazdę na trasie z odcinkowym pomiarem prędkości nie dostaną mandatu, bo nie miał go kto wysłać. W najnowszym raporcie NIK czytamy, że spośród 204 tys. zarejestrowanych i zweryfikowanych wykroczeń popełnionych w latach 2015-2017 na drogach objętych odcinkowym pomiarem prędkości dopuszczono do przedawnienia aż 115 tys. spraw. To ponad połowa mandatów. Ich łączna wartości to ok. 26,3 mln zł.

Jak podaje NIK, w przypadku całego systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym przedawniło się aż 1,6 mln wykroczeń o wartości kar wynoszącej ok. 371 mln zł. „Przyczyną tego były wadliwe regulacje prawne w zakresie możliwości ustalania i karania sprawców wykroczeń” - informuje NIK w raporcie.

Jednak głównym powodem, według kontrolerów NIK, były niedobory kadrowe w Generalnym Inspektoracie Transportu Drogowego. Liczba pracowników o blisko 25 proc. odbiegała od przyjętych założeń.

To jednak dopiero początek długiej listy błędów wytkniętych przez kontrolerów NIK. Z raportu wynika, że ze względu na brak odpowiedniej liczby pracowników w GITD urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości i fotoradary zaprogramowano nawet o 30 km/godz. powyżej dozwolonej prędkości.

Według NIK zmniejszyło to aż ośmiokrotnie „liczbę procedowanych spraw oraz uniemożliwiło nałożenie kar za przekroczenie prędkości. Kary te w latach 2015-2018 dałyby co najmniej 2,8 mld zł, w tym 410 mln zł na odcinkowych pomiarach prędkości. Co ciekawe, inspektorzy wyliczyli, że zatrudnienie brakujących kadr kosztowałoby rocznie ok. 5,5 mln zł.

Kontrolerzy NIK wskazali, że kupione urządzenia do odcinkowych pomiarów prędkości sprawowały nadzór jedynie nad 77 km dróg krajowych, co stanowiło niespełna 1 proc. ogółu dróg w Polsce. Średnia długość odcinkowego pomiaru prędkości wyniosła zaledwie 2,7 km zamiast planowanych 10 km.

Wybór dróg, na których pojawił się odcinkowy pomiar prędkości, też nie był pozbawiony wad. Według NIK w 18 przypadkach urządzenia zainstalowano na odcinkach dróg krajowych charakteryzujących się wysoką wypadkowością i ofiarami śmiertelnymi. Takich warunków, niestety, nie spełniało osiem lokalizacji.

Co ciekawe, blisko 12 proc. spraw (ok. 67 tys.) zarejestrowanych przez urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości było odrzucanych z procedowania z powodu nieczytelności zdjęć ze względu na... brak dodatkowego oświetlenia.
Są też jednak pozytywy. W porównaniu do lat 2012-2014 po uruchomieniu odcinkowych pomiarów prędkości na 10 z nich odnotowano zmniejszenie liczby wypadków, ofiar śmiertelnych i rannych.

Trzy odcinkowe pomiary prędkości
W całym kraju obecnie działa 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości. Trzy zlokalizowane są w województwie łódzkim: w Tomaszowie Mazowieckim, Klukach (powiat bełchatowski) i Złotej koło Skierniewic. Natomiast w Zgierzu działa urządzenie rejestrujące przejazd na czerwonym świetle.

Lista fotoradarów w Łódzkiem
W naszym regionie działa obecnie 26 fotoradarów, które stoją w miejscowościach: Bedlno, Blok Dobryszyce, Głowno, Kamieńsk, Kietlin, Konstantynów Łódzki, Kutno, Lućmierz, Łódź (trzy urządzenia), Osjaków, Ozorków, Piwki, Plecka Dąbrowa, Poniatów, Radomsko, Sierakowice Prawe, Słomków Mokry, Słowik, Spała, Tuszyn, Wojszyce, Wola Zaradzyńska, Zduny oraz Zgierz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto