Będą znaczne podwyżki cen za śmieci w Tomaszowie? Nad projektem uchwały w tej sprawie pochylą się radni miejscy

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o podwyżkach cen śmieci, jakie dotknęły tomaszowskich przedsiębiorców. Już wtedy mówiło się, że podwyżki nie ominą też wszystkich mieszkańców Tomaszowa. Podobnie zresztą dzieje się w sąsiednich gminach i miastach. Samorządy ogłaszają przetargi, a składane przez firmy zajmujące się odbiorem śmieci oferty, są znacznie wyższe niż jeszcze kilka lat temu.

CZYTAJ TAKŻE: WZROSŁY STAWKI ZA ODBIÓR ŚMIECI OD PRZEDSIĘBIORCÓW W TOMASZOWIE

Nie inaczej jest też w Tomaszowie Mazowiecki. Na przetarg ogłoszony kilka tygodni temu wpłynęła tylko jedna oferta od firmy Eneris Surowce, która odbierać śmieci od tomaszowian od wielu lat. Oferta opiewa na kwotę ponad 22 mln zł, podczas gdy miasto zaplanowało na to zadanie ponad 8 mln zł. Oznacza to, że firma zażyczyła sobie blisko 3 razy więcej niż do tej pory. Na podstawie złożonej oferty miejscy urzędnicy wyliczyli stawki, jakie powinni płacić tomaszowianie. Z projektu uchwały, która już trafiła do radnych i będzie obradowana podczas sesji 21 marca wynika, że stawka przy segregacji śmieci wyniesie 22 zł (do tej pory było to 9 zł), a stawka dla osób, które nie segregują śmieci, wyniesie 36 zł, podczas gdy do tej pory było to 15 zł. W praktyce oznacza to, że czteroosobowa rodzina zapłaci 88 zł miesięcznie, podczas gdy do tej pory jest to 36 zł... Tyle płaciliśmy od 2012 roku, czyli od czasu, gdy weszła w życie nowa ustawa.

Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, podwyżki przede wszystkim wynikają z większych kosztów, jakie ponoszą odbiorcy śmieci. 1 stycznia 2018 r. weszło w życie Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 marca 2017 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie opłat za korzystanie ze środowiska. W 2019 r. cena za opłatę śmieciową wzrosła prawie dwukrotnie i wynosi obecnie 270,00 zł. Odpowiednio w okresie od 2013 do 2017 r. opłata ta wynosiła 70,00 zł za tonę, w 2018 r. – 140,00 zł za tonę, natomiast do 2020 r. wynosić będą 270,00 zł za tonę. Wynika to z zapisów tegoż rozporządzenia. Jak czytamy w uzasadnieniu, ani samorząd, ani tym bardziej przedsiębiorcy odbierający odpady nie miały i nie mają wpływu na decyzje Ministra Środowiska. Dodatkowo firmy odbierające od mieszkańców odpady i zagospodarowujące je zostały zobowiązane do szeregu kosztownych inwestycji, m.in. obligatoryjny monitoring terenów składowania odpadów, operaty przeciwpożarowe czy wreszcie konieczność wnoszenia zabezpieczeń finansowych. Do tego należy dodać wzrost cen benzyny, energii i płacy minimalnej.

Jak widać, w efekcie końcowym rosnące koszty zostały przełożone na klientów. To oczywiście na razie projekt uchwały, ale jak słyszymy władze miasta nie mają zanadto pola manewru. Niektóre samorządy próbowały po raz kolejny ogłaszać przetarg, ale nic to nie dało. Czy tomaszowscy radni przyjmą uchwałę, czy może będą próbowali szukać innego wyjścia, dowiemy się w czwartek, 21 marca.

CZYTAJ TAKŻE: W PIOTRKOWIE SPÓR O STAWKI ŚMIECI ROZSTRZYGNIE SĄD?

O podjęcie działań legislacyjnych, które zapobiegną wzrostowi stawek za odbiór i gospodarowanie odpadami komunalnymi zaapelowały do radomszczańskich parlamentarzystów władze gminy Radomsko. Pisma w tej sprawie skierowano do posłów PiS Anny Milczanowskiej i Krzysztofa Maciejewskiego. Kroplą, która przelała czarę goryczy, były styczniowe podwyżki opłat za wywóz śmieci: segregowanych z 8 do 16 zł oraz niesegregowanych z 15 do 30 zł.

WIĘCEJ: WÓJT GMINY RADOMSKO PISZE W SPRAWIE CEN ŚMIECI DO POSŁÓW

Rosną ceny śmieci w wielu miastach: