Przypomnijmy, że tragedia rozegrała się w bloku na ulicy Polnej, 2 lipca 2015 roku. Policja nad ranem dostała informację, że pod blokiem leży mężczyzna. Pogotowie, które wezwano na miejsce, mogło już tylko stwierdzić zgon.
Szybko ustalono, że mężczyzna mieszkał na czwartym piętrze bloku, pod którym go znaleziono i wszystko wskazywało, że wypadł, albo ktoś go przez okno wypchnął. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci były obrażenia spowodowane upadkiem z dużej wysokości. Policja zatrzymała 22-letniego syna ofiary Kacpra C., który mógł stać za śmiercią ojca.
Początkowo 22-latek nie przyznawał się do winy i twierdził, że nic nie wie o śmierci ojca, zapewniał, że nie miał powodów, by targnąć się na jego życie. Jednak po kolejnych przesłuchaniach 22-latek zaczął mówić i przyznał się, że to on wypchnął ojca przez okno, nie wskazując jednak jasno na przyczyny takiego zachowania.
22-latek usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie. Sąd Okręgowy w Piotrkowie skazał go na 11 lat więzienia. Wyrok jest już prawomocny .
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?