W piątek, 31 grudnia 2021 na miejskim targowisku przy ul. Narutowicza w Tomaszowie Maz. odbyła się konferencja prasowa posłanki Lewicy Anity Sowińskiej. Do jej biura wpłynęło pismo od kupców z tomaszowskiego rynku, którzy proszą o podjęcie interwencji w ich sprawie.
Kupcy poskarżyli się przede wszystkim na zbyt wysokie opłaty z tytułu dzierżawy gruntu, które są dużo wyższe niż w ościennych miastach. Ceny za dzierżawę gruntu rzędu od 700 do 2600 zł (niektórzy płacą nawet 3600 zł) są bardzo wygórowane i odpowiadają rynkowym cenom za wynajem pomieszczeń, a nie tylko fragmentu gruntu. Do tego podkreślali brak transparentności w ustalaniu czynszu za dzierżawę. Kupcy zwrócili również uwagę na bardzo zły stan toalety na targowisku, a także brak systemu monitoringu, co utrudnia ściganie wandali niszczących kioski.
- Rynek w Tomaszowie Mazowieckim cieszy się wieloletnią tradycją i charakterystycznym, społecznym klimatem. To tutaj mieszkańcy i mieszkanki miasta zaopatrują się w świeże produkty spożywcze o najwyższej jakości oraz artykuły przemysłowe w przystępnych cenach. Oprócz niewątpliwych korzyści dla mieszkanek i mieszkańców miasta, bazar ma też znaczenie dla lokalnej gospodarki i rolnictwa. To właśnie dzięki takim miejscom, jak rynek w Tomaszowie Mazowieckim, realizowana jest ogólnopolska i europejska strategia „Od pola do stołu”, która powoduje skracanie łańcuchów dostaw. W interwencji zadałam Prezydentowi Miasta Tomaszowa Mazowieckiego Marcinowi Witko pytania dotyczące umów na dzierżawę gruntu z ostatnich 5 lat, metodologii naliczania opłat, dostępu do toalet oraz monitoringu targowiska - mówiła podczas konferencji prasowej Anita Sowińska.
Na miejscu obecni byli przedstawiciele Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Tomaszowie, które obecnie sprawuje pieczę na miejskimi targowiskami: dyrektor Szymon Michalak i jego zastępca Jakub Zięba. Na gorąco odpowiedzieli na zarzuty stawiane przez kupców za pośrednictwem posłanki.
- Oczywiście na pismo wysłane przez panią poseł do prezydenta zostanie udzielona odpowiedź na piśmie, a teraz tak krótko chciałbym wyjaśnić w sprawie czynszów dzierżawnych, że ich zróżnicowany poziom jest uzależniony od przetargów na poszczególne grunty, które były prowadzone jeszcze w latach 90. Wysokość jest zróżnicowana ze względu na położenie stoisk, są aleje na targowisku bardziej atrakcyjne, dlatego też te stawki zostały wynegocjowane o wiele wyższe. Od lat 90 nie było żadnych podwyżek czynszów dzierżawnych poza zapisaną w umowie coroczną waloryzacją stawek o stopień inflacji - wyjaśniał Jakub Zięba i przypominał, że w trakcie pandemii, gdy targowisko było nieczynne przez dwa miesiące nie pobierano opłat dzierżawnych, a także opłat rezerwacyjnych.
Jakub Zięba dodał, że w okolicy rynku są dwie toalety, jedna powstała całkiem niedawno i rzeczywiście przez jakiś czas była nieczynna, ponieważ naprawę mogła wykonać tylko w ramach gwarancji odpowiednia firma, a tą zdziesiątkował koronawirus. Dyrektor zapewnił również kupców, że trwają rozmowy o założeniu monitoringu na targowisku, ale ze względu na specyfikę tego miejsca jest to dość spora inwestycja. Póki co na rynku pojawiały się fotopułapki, bo często dochodziło do kradzieży w skrzynkach elektrycznych i rzeczywiście kilku sprawców udało się złapać.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?