Tomaszowianka wystąpiła jako druga, po krótkim filmiku, w którym opowiadała o swoich wrażeniach z kolejnych etapów show, Iwona zasiadła za klawiszami i wykonała rytmiczny i dynamiczny własny utwór "Żegnaj kochanie".
Jurorzy byli zachwyceni, wciskając cztery raz TAK.
- W takich programach dobrze się sprzedaje patos, a to odważnie sięgnęłaś po "groove baby". I to było naprawdę fajne. Do tej pory żadna wokalistka nie wygrywała w finale, a nuż... - mówił Łozo.
- Bardzo Cię lubię, tak się zmieniłaś, jesteś bardzo muzykalna i prawdziwa. Super występ - zachwycała się Kora.
- Pokręciło Cię, ale bardzo pozytywnie - nawiązywała do fryzury Iwony Ela Zapendowska. - Świetny wokal, instrumentarium i do tego jeszcze sama komponujesz, czego chcieć więcej...
- Mówiłem, że masz smak harmoniczny, ale dziś okazało się, że masz jeszcze smak rytmiczny - zachwycał się nad kompozycją Adam Sztaba. - Taka muzyka trudno się przebija w mediach, bo radiowcy z góry zakładają, że się nie spodoba słuchaczom, ale jak ma się spodobać, skoro jej nie znają...
Na publiczności znów zasiedli kibice Iwony, tym razem z transparentem "Kmiecik Iwona śpiewa jak natchniona, dziś wygra ona".
Jako swoją faworytkę do wygrania wskazał ją tuż przed ogłoszeniem wyników Adam Sztaba.
W decydującej rozgrywce zmierzyli się śląski zespół Oberschleisen oraz wokalista Tomasz Kowalski.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?