Ogień pojawił się ok. godz. 3 w nocy w wieżowcu przy ul. Kwiatowej, w pierwszej klatce od strony kościoła. Na miejsce przyjechała policja oraz sześć jednostek strażackich. Konieczne było ewakuowanie mieszkańców dwóch klatek, bo zadymienie przedostało się górą do sąsiedniej klatki. W sumie budynek opuściło ok. 100 osób, część mieszkańców pozostała w mieszkaniach. Dym odcinał im drogę ucieczki, ale w środku byli bezpieczni
Dwanaście osób trafiło do szpitala z podejrzeniem zatrucia dymem, w tym 5 dzieci. Po przeprowadzonych badaniach większość z nich opuściła szpital. Dzieci wciąż pozostają pod obserwacją lekarzy.
- Strażacy weszli do zadymionej klatki w aparatach. W ciągu niecałych dwóch godzin pożar został ugaszony - mówi bryg. Marcin Dulas rzecznik Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Tomaszowie.
Spaleniu uległy materiały zgromadzone w kilku pomieszczeniach. od piątego piętra w górę m.in. sprzęt agd, meble, rowery. Okopceniu, a nawet nadpaleniu uległy drzwi wejściowe do mieszkań. Straty wstępnie oszacowano na 25 tys. zł, a wartość uratowanego mienia wyceniono na 150 tys. zł, choć strażacy przyznają, że dzięki szybkiej reakcji mieszkańców oraz policji i straży, ogień udało się szybko opanować. Ewakuowani lokatorzy wrócili do swoich mieszkań już ok. 6 rano.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez nieustaloną osobę.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?