Zdarzenie miało miejsce tuż za tablicą informującą o tym, że wyjechaliśmy z Tomaszowa.
Pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, którzy przybyli na miejsce, byli zszokowani tym, co zobaczyli. Psiak został mocno pokaleczony, o tym, że został zakopany żywcem świadczył piach w jego uszach, nozdrzach, oczach i mordce. Widać było, że walczył o przetrwanie wygrzebując się z wykopu. Krew zmieszana z piachem pokrywała jego sierść.
Niestety pomimo wysiłku lekarza pracującego w schronisku zwierzak zmarł.
Szefowa schroniska o zajściu zawiadomiła policję, ale liczy na pomoc mieszkańców, którzy mogą coś wiedzieć o właścicielach psa.
- Apelujemy do wszystkich, którzy rozpoznają psa o pomoc w ujęciu potwora, który to zrobił - mówi Mieczysława Goździk. - Gwarantujemy pełną anonimowość. Już trochę udało nam się dowiedzieć na temat okoliczności zdarzenia. Może ktoś widział samochód przemieszczający się w tamtej okolicy w dniach 2 i 3 czerwca. Prawdopodobny kolor pojazdu to pistacjowy. Samochód był pięciodrzwiowy zachodniej marki. Liczymy na pomoc wszystkich, którym nieobojętny jest los zwierząt. Nie pozwólmy, aby bestialski czyn uszedł bezkarnie.
Pies był mieszańcem o kolorze płowo-żółtym, choć ze względu na obrażenia i silne zabrudzenie sierści, może być to słabo widoczne na zdjęciu. Miał co najmniej 6 lat, był średniej wielkości.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?