Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd ogłosił wyrok na rodziców Lidki z Tomaszowa: ojciec winny zabójstwa, oboje znęcania się(ZDJĘCIA)

Marek Obszarny
Dariusz Śmigielski
15 lat więzienia dla Piotra B. za zabójstwo i dwa lata więzienia za znęcanie się nad dzieckiem - łączny wyrok: 15 lat pozbawienia wolności. 2 lata więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na 4 lata próby dla Katarzyny K. i oddanie jej pod dozór kuratora za znęcanie się nad córeczką. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. ogłosił dziś w samo południe wyrok na rodziców trzymiesięcznej Lidki B. z Tomaszowa Maz.

Sąd uznał, że Piotr B. jest winny zabójstwa z zamiarem ewentualnym, co znaczy, że nie miał zamiaru zabić, ale musiał się liczyć i godzić z tym, że bijąc po głowie niemowlę może doprowadzić do jego śmierci.

Nie budzi wątpliwości sądu także wina w zakresie psychicznego i fizycznego znęcania się nad trzymiesięczną Lidką. Nie było to natomiast - jak wskazywał prokurator w akcie oskarżenia - znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.

Zamykanie dziecka w łazience pozostawionego samego na brzuszku w kołysce, zakneblowanego smoczkiem przewiązanym pieluchą i nakrytego kocem było według sądu okrutne, ale nie szczególnie okrutne. - U żadnego z oskarżonych sąd nie dopatruje się szczególnego okrucieństwa.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:Proces o zabójstwo 3-miesięcznej LIdki zakończył się

Sędzia Grzegorz Krogulec, przewodniczący składu orzekającego, podkreślił, że sąd ustalił stan faktyczny głównie w oparciu o wyjaśnienia samych oskarżonych składane w śledztwie. Cytował Piotra B., który opowiadał, jak "wkurzył go" płacz dziecka dobiegający z łazienki (gdzie zamknął Lidkę), gdy grał w gry sieciowe na komputerze: "Bez opamiętania zacząłem ją bić prawą ręką w głowę. Trzepnąłem ją za trzy, cztery razy. Zaczęła płakać jeszcze bardziej. Wziąłem ją na rękę, przytuliłem. Zdałem sobie sprawę, co zrobiłem."

Sąd uznał, że sięganie sięganie po, postulowaną przez prokuratora, karę dożywotniego pozbawienia wolności, nie jest celowe, bo to kara szczególna, zastrzeżona dla sytuacji wyjątkowych, praktycznie eliminacyjna. Tymczasem, jak zauważył sędzia Krogulec, Piotr B. "nie przekroczył granicy Rubikonu" i sąd uważa, że jest szansa na jego powrót do społeczeństwa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:Zło silniejsze od miłości. Ruszył proces rodziców Lidzi

Katarzynę K., która godziła się na znęcanie się nad dzieckiem, nie reagowała i sama zamykała je w łazience, sąd uznał - zgodnie z opinią biegłego - za osobę niedojrzałą, wycofaną i zastraszoną przez ojca jej dziecka.
- Mądry i trafny - ocenił wyrok obrońca Katarzyny K., mecenas Andrzej Kowalski.

- Nie ma sprawiedliwości, będziemy apelować - zapowiedziała z kolei matka Piotra B., według której, syn przyznał się do winy dlatego, że był rzekomo bity przez policję i zastraszony przez prokuratora.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto