Andrzej Kobalczyk, dyrektor skansenu, zabiegał o przęsło w PKP, które zdecydowały się na rozbiórkę mostu i postawienie w tym miejscu nowego. Udało się nawet wynegocjować korzystną cenę, bo most był traktowany jak złom.
Jego przewiezienie wymagało sporej operacji logistycznej, w tym m.in. użycia dźwigu, ale w czwartek wieczorem wszystko się udało.
Na razie przywieziony fragment leży przy głównej alejce, z czasem zostanie poddany solidnej renowacji, bo jest mocno zardzewiały. Potem zostanie postawiony pod ogrodzeniem na placu przed stacją Wolbórka, przed fragmentem torów i zabytkowym wagonem.
- Będzie trzeba przygotować dla niego solidny postument, bo ten fragment waży bagatela 2,5 tony - mówi Kobalczyk.
Tym samym most dołączy do stojącego w skansenie drewnianego budynku poczekalni, pochodzącego z tej samej stacji kolejowej Czarnocin, dziś działającej pod nazwą Wolbórka, który trafił tu w 2006 roku.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?