Protest mieszkańców ul. Szczęśliwej w Tomaszowie. Blokowali ulicę, bo nie chcą tirów pod oknami

Popękane ściany, hałas, spaliny są codziennością mieszkańców domów zlokalizowanych przy ul. Spalskiej, Mireckiego i Szczęśliwej. Zdesperowani postanowili wyjść na ulicę i blokować przejeżdżające nią samochody, zwłaszcza ciężarowe. Protest miał miejsce we wtorek po południu i wprowadził niemałe zamieszanie w tej części miasta. Nagrywały go ogólnopolskie telewizje.

- Nasze wieloletnie pisanie pism i wydeptywanie ścieżek do różnych urzędników spotykały się z brakiem zrozumienia i lekceważeniem podstawowych potrzeb ludzi. Dlatego zdecydowaliśmy się wyjść na ulice - mówi jedna z mieszkanek ul. Szczęśliwej i dodaje, że jeśli ich protesty nie zostaną dostrzeżone przez zarządców dróg i osoby decyzyjne, to będą blokować ulicę Szczęśliwą do skutku.

Problemem mieszkańców tej części miasta jest prowadzony tymi ulicami tranzyt dla samochodów ciężarowych, które jadą w kierunku Opoczna, a dalej Radomia. Tranzyt prowadzony jest ulicą Warszawską, następnie Grota Roweckiego, Spalską, Szczęśliwą, Mireckiego, dalej ulicami Białobrzeską i Opoczyńską. Część z tych ulic należy do władz wojewódzkich, część do powiatowych. Dziennie przejeżdżają tędy setki, jeśli nie tysiące tirów. Ruch zaczyna się już około godz. 2 w nocy i trwa nieprzerwanie do późnych godzin wieczornych.

Pękają ściany w domach, nie można obejrzeć telewizji i spokojnie porozmawiać, niebezpiecznie jest wyjechać z domu samochodem, jeszcze gorzej, by przejść ulicą na pieszo. Droga od 20 lat nie była remontowana i mieszkańcy o żaden remont nie mogą się doprosić.

Podczas blokady obecni byli przedstawiciele zarządców dróg wojewódzkich, powiatowych i miejskich. Przekonywali, że remont będzie, ale trzeba z nim poczekać, aż skończy się przebudowa innych głównych arterii w mieście. Mieszkańcy jednak odpowiadali, że sam remont niewiele zmieni, potrzebne jest wyprowadzenie ruchu tranzytowego z tej części miasta.

Niestety póki Tomaszów nie będzie miał obwodnicy z prawdziwego zdarzenia, tiry nie ominą naszego miasta, będą nadal niszczyć drogi, przeszkadzać mieszkańcom i stwarzać ogromne niebezpieczeństwo. Przez lata władze miasta walczyły o przebieg drogi S-74 od Łodzi, wokół Tomaszowa i dalej w kierunku Kielc, niestety na razie bezskutecznie. Obecne władze zapewniają jednak, że biorą udział w spotkaniach w ministerstwie poświęconych drodze S-74 i jeszcze nie wszystko stracone.