Palił się ośrodek Borki nad Zalewem Sulejowskim. Ośrodek wciąż jest na sprzedaż [ZDJĘCIA]

Do dużego pożaru opuszczonych obiektów dawnego ośrodka Borki w Swolszewicach Małych nad Zalewem Sulejowskim doszło w środę, 31 maja, nad ranem. Strażacy informację o pożarze dostali o godz. 7. Dym widoczny był z daleka, jak się okazało paliły się budynki restauracyjne na tyłach ośrodka. Gdy pierwsi strażacy przybyli na miejsce, ogniem był już objęty niemal cały dach budynku. Do akcji skierowano kilkanaście zastępów straży z PSP w Tomaszowie oraz okolicznych OSP z Nagórzyc, Smardzewic, Twardej i Wiaderna. Podając kilka prądów wody na palący budynek strażacy ugasili pożar około godz. 9, jednak przez następnych kilka godzin trzeba było dogaszać pojawiające się zarzewia ognia.

Trwa ustalanie przyczyn pożaru. Mówi się, że mogło to być zaprószenie ognia lub celowe podpalenie.

Przypomnijmy, że ośrodek Borki jest we władaniu powiatu tomaszowskiego, od lat bezskutecznie jest wystawiany na sprzedaż. Rok temu starosta mówił, że jest na niego chętny, ale trzeba odrolnić ziemię, na której stoi. Pomimo przeprowadzenia procedury przekształcenia i ogłoszenia kolejnego przetargu wciąż nie ma nabywcy. Teraz ma zostać sprzedany z wolnej ręki, po negocjacjach. Jego cena wywoławcza z roku na rok zmniejszała się, bo dziś ośrodek to praktycznie tylko ziemia. Z budynków niewiele już zostało. Pomimo ochrony, są systematycznie dewastowane i rozkradane.

Kilka lat temu cena wywoławcza wynosiła 11 mln zł, w grudniu starostwo chciało za ośrodek 5 mln zł. Teraz, gdy zaczynają się ustne negocjacje starostwo zaczyna od 6,9 mln zł, ale to oczywiste, że nikt takich pieniędzy za Borki nie da.

O tym, że może tam być jeszcze prowadzona działalność turystyczna nikt już nie marzy, Mówi się o sprzedaży terenu deweloperowi i budowie osiedla mieszkalnego...