MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto jest winny wypadku na terenie Białej Góry

Beata Dobrzyńska
Zaginionego górnika grupa poszukiwawcza szukała ponad tydzień. Po 10 dniach zlokalizował go sonar
Zaginionego górnika grupa poszukiwawcza szukała ponad tydzień. Po 10 dniach zlokalizował go sonar fot. Beata Dobrzyńska
W środę rodzina, przyjaciele znajomi i współpracownicy z kopalni Biała Góra na cmentarzu w Smardzewicach pożegnali 34-letniego górnika, którego ciało udało się odnaleźć po dziewięciu dobach poszukiwań w bardzo trudnych warunkach.

Ciało zostało zlokalizowane w sobotę po godzinie 13 w odległości ponad 20 metrów od miejsca zdarzenia na głębokości 8 metrów. Nie było problemów z jego wydobyciem. Na miejscu natychmiast pojawił się prokurator z Tomaszowa, który na poniedziałek zarządził sekcję.

- Przypuszczalną przyczyną śmierci było utonięcie, ale czekamy na ostateczną opinię biegłego w tej sprawie - mówi Elżbieta Spiżewska-Cyniak, Prokurator Rejonowy z Tomaszowa. - Oprócz tej opinii czekamy także na orzeczenia od Państwowej Inspekcji Pracy oraz Wyższego Urzędu Górniczego. To te instytucje są wyspecjalizowane w badaniu okoliczności wypadków w pracy oraz w górnictwie. Niewykluczone jednak, że niezależnie od tych opinii będziemy powoływać własnych biegłych.

Marian Jasionowski, wicedyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego mówi, że urząd ma trzydzieści dni od momentu wydobycia ciała na sporządzenie orzeczenia, które kończy badanie przyczyn wypadku.

- Bardzo prawdopodobne, że orzeczenie to może być gotowe wcześniej. Cały czas jesteśmy w kontakcie z prokuraturą, która prowadzi w tej sprawie postępowanie. My sprawdzamy, m.in. czy ruch w zakładzie odbywał się zgodnie z przepisami i ustalonym wcześniej planem ruchu -mówi wicedyrektor.

Inspektorzy prowadzący postępowanie przesłuchali m.in. operatora wiertniczego, operatora pogłębiarki pływającej, kierownika ruchu kopalni oraz nadsztygara strzałowego, inspektorzy zabezpieczyli m.in. projekt techniczny eksploatacji wyrobiska, część dokumentacji osobowej pracownika.

Tzw. plan ruchu zakładu, zawsze jest sporządzany w dwóch egzemplarzach, jeden z nich składany jest w urzędzie górniczym. Inspektorzy sprawdzą też pogłoski o uzupełnianiu dokumentów, do którego miało dochodzić tuż po wypadku.

Ostatnia kontrola Wyższego urzędu Górniczego w kopalni miała miejsce na początku marca.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto