Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawna farbiarnia rodziny Sochów w Rzeczycy była otwarta dla zwiedzających [FOTORELACJA]

Dag
Archiwum Regionalnej Grupy Barw
Przez tydzień mieszkańcy i turyści mogli zwiedzać dawną farbiarnię rodziny Sochów w Rzeczycy. Przewodnikiem był Wojciech Socha, a na zwiedzanie zaprosiła Regionalna Grupa Barw.

Rodzinna Farbiarnia Sochów w Rzeczycy założona została przez Władysława Sochę w 1937 r. W latach 70. w zakładzie zaczął pomagać syn - Wojciech Socha, prowadząc farbiarnię do lat 90. Farbiarnia nosiła przez lata nazwę „Łowiczanka” i znała ją każda tkaczka w okolicy. W latach transformacji, kiedy to dochodziło do dużych zmian gospodarczych, zaprzestano już zupełnie używania strojów ludowych, a tkaniny wełniane zastąpiły tanie i łatwo dostępne materiały fabryczne.

Na szczęście rodzinna farbiarnia Sochów w Rzeczycy zachowała się w doskonałym stanie, dzięki czemu zamieniła się w przydomowe muzeum, które można było zwiedzać przez tydzień. Farbiarnia ugościła łącznie ok. 400 osób, większość to uczniowie Szkoły Podstawowej w Rzeczycy i jej filii w Sadykierzu i Luboczy oraz Gimnazjum w Rzeczycy. W weekend muzeum mogli zwiedzać turyści indywidualni.

O PROJEKCIE:
Projekt FARBIARNIA - Drzwi otwarte realizowany jest w ramach projektu RGB Regionalna Grupa Barw, który dokumentuje i udostępniania unikalne zjawiska z zakresu ludowego nazewnictwa kolorów, które pod koniec XIX wieku weszły, w bardzo ściśle określonej palecie, do użycia w stroju ludowym kilku regionów Centralnej Polski (opoczyńskie, rawskie, łowickie). Projekt przywraca nazwom typu: ciałowy, wiatrowy, skwitły, gąsiątkowy, niebowy, pąsowy... ich przyporządkowanie kolorystyczne. Efektem projektu jest strona internetowa www.regionalnagrupabarw.pl z wzornikiem kolorów, materiałami merytorycznymi, przykładowymi tkaninami, przeznaczona m.in. dla projektantów i grafików, etnografów, nauczycieli, regionalistów, pasjonatów kultury ludowej. Projekt poprzez osadzenie w nowoczesnych mediach stwarza podstawy do powrotu rodzimych nazw do współczesnego obiegu kultury wizualnej i językowej.

Barwienie włókien lnu i wełny barwnikami roślinnymi i zwierzęcymi stosowane było już w starożytności, a najstarsze zachowane przykłady barwionych tkanin sięgają X w. p.n.e. Był to proces długotrwały, kosztowny i zarezerwowany dla wtajemniczonych farbiarzy. Przełomowym wynalazkiem było opatentowanie pod koniec XIX w. barwników anilinowych. W ciągu kilkudziesięciu lat dokonała się zupełna zmiana z barwienia naturalnego na chemiczne. Pierwsza fabryka barwników anilinowych w Polsce powstała w 1889 r. w Łodzi, zaraz po niej kolejne w Pabianicach, Zgierzu, Warszawie. Dostępność, niska cena i łatwość barwienia nowymi barwnikami spowodowała też powstawanie małych farbiarni pracujących głównie na użytek wiejski. Wcześniej w stroju ludowym dominowała szarość i biel koszul oraz czerwień i czerń elementów wełnianych - wełniaków, fartuszków, zapasek. Dzięki lokalnym farbiarniom wiejskie tkaczki mogły barwić małe ilości wełny na bardzo wiele różnych kolorów i tworzyć z nich niezwykle fantazyjne tkaniny, z których zasłynęły szczególnie Ziemia Łowicka, Rawska i Opoczyńska.

W projekt zaangażowani byliwolontariusze - młodzież ze Szkoły Podstawowej w Rzeczycy oraz uczestnicy zajęć muzycznych Gminnego Ośrodka Kultury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto