Jak się okazało, pomysł, by ośrodek wydzierżawić przedsiębiorcy, szybko okazał się błędem. O ile w ubiegłym roku dzierżawca radził sobie z opłatą czynszu, to już w tym roku przez trzy miesiące z rzędu pieniądze od niego nie wpływały na konto starostwa. Nie było innej możliwości, jak rozwiązać umowę dzierżawy, co zresztą odbyło się bez większego sprzeciwu dzierżawcy.
- Wydzierżawienie ośrodka nie było dobrym pomysłem - ocenia Piotr Kagankiewicz, starosta powiatu tomaszowskiego. - Kiedy przedsiębiorca dzierżawi obiekt, nie jest skłonny do inwestowania w niego długoterminowo, dlatego sprzedaż obiektu jest obecnie jedynym rozsądnym wyjściem.
Powiat tomaszowski właścicielem ośrodka stał się kilka lat temu, wygrywając batalię o obiekt z gminą Tomaszów, która od lat starała się o jego przejęcie. Szybko okazało się, że bycie właścicielem Borek nie przyniesie tyle korzyści, ile myślano. Przede wszystkim powiat nie może prowadzić działalności wypoczynkowo-rekreacyjnej, ośrodek nie mógł także funkcjonować jako zakład budżetowy. Po drodze wybuchł jeszcze poważny pożar jednego skrzydła Borek.
Ustalono wówczas, że najlepszym wyjściem będzie sprzedaż obiektu. Jego wartość wyceniono na 30 mln zł. Rozesłano nawet po całej Polsce oferty o zamiarze sprzedaży ośrodka. Było nawet w tej sprawie kilka telefonów, ale w powiecie zmieniono decyzję. Kłopotem były m.in. sprawy własnościowe niektórych terenów. Ostatecznie w 2011 roku ośrodek wydzierżawiono firmie z Łodzi.
Teraz starosta zapewnia, że kłopoty z działkami uda się rozwiązać. - Chodzi o pięć hektarów, które zostały w latach 70. wywłaszczone pod ośrodek. Niestety, na tych terenach nigdy nic nie zbudowano, a teraz byli właściciele mają możliwość odzyskania nieruchomości, właśnie dlatego, że tereny nie zostały wykorzystane zgodnie z powodem wywłaszczenia - wyjaśnia starosta. - Zapadła decyzja, że sporne tereny wyłączymy z całości ośrodka, a na sprzedaż wystawione zostanie pozostałe 11 - 12 hektarów.
Prawdopodobnie pomysł sprzedaży Borek zostanie przedstawiony radnym powiatu podczas sesji w styczniu. Jeśli wyrażą zgodę, ruszy procedura, związana z wyceną, a realny termin ogłoszenia przetargu to - zdaniem starosty - maj lub czerwiec przyszłego roku.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?