Chodzi o zmianę przeznaczenia budynków powstających po dwóch stronach placu.
Na etapie projektowania nie dość dokładnie przemyślano, co ma się w nich znajdować i dopiero, gdy budynki zaczęły powstawać, a w mieście rozgorzała dyskusja nad ich przeznaczeniem, zdecydowano o tym, co dokładnie będzie się w nich znajdować.
Przede wszystkim chodzi o dostosowanie obiektu do potrzeb gastronomii. Przetarg na wynajem budynków na wskazane przez urząd cele będzie ogłoszony lada dzień, ale już dziś trzeba je dostosować, a to wymaga zmian w projekcie.
- Jesteśmy już po rozmowie zarówno z projektantem, jak i wykonawcą rewitalizacji placu - mówi Adam Koziełek, naczelnik wydziału inwestycji w tomaszowskim magistracie. - Oczywiście prace przy wykończeniu budynków będą się toczyć, nie zostały wstrzymane, a gdy będzie gotowy projekt zastępczy zmiany zostaną także wprowadzone - dodaje.
Wszystko wskazuje także na to, że nie będzie opóźnienia ze strony wykonawcy inwestycji, czyli firmy SKO-BUD. Na terenie budowy kończą się prace brukarskie, trwa wykładanie otoczenia fontann, robotnicy czekają na specjalny materiał z Włoch, którym będzie wyłożone wnętrze fontann.
Będą to specjalnie wyprofilowane elementy plastikowe, jakich nie wykonuje się w Polsce - z jednej strony lekkie i nie poddające się rdzy, z drugiej na tyle wytrzymałe, by móc przetrwać próbę czasu.
Do ostatniej chwili, w obawie o dewastację, pod osłoną nocy robotnicy czekają m. in. z obkładaniem specjalnym materiałem konstrukcji osłaniających wejścia do tuneli czy montażem elementów małej architektury.
Trwa także uzupełnianie zieleni na placu. Z niektórymi nasadzeniami czy przycinaniem żywopłotów trzeba będzie jednak poczekać do jesieni.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?