Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za nieszczęśliwy wypadek inspektorzy z OUG uznali okoliczności śmierci górnika w kopalni Biała Góra

Beata Dobrzyńska
Ciała młodego górnika ratownicy szukali  kilkanaście dni
Ciała młodego górnika ratownicy szukali kilkanaście dni Beata Dobrzyńska
Za nieszczęśliwy wypadek inspektorzy z Okręgowego Urzędu Górniczego uznali okoliczności śmierci 34-letniego górnika, który zginął podczas pracy w kopalnia Biała Góra. Orzeczenie, dotyczące wypadku jest już gotowe, zostało wysłane do Wyższego Urzędu Górniczego oraz do Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie, która prowadzi w tej sprawie śledztwo.

Gotowe jest orzeczenie Okręgowego Urzędu Górniczego z Kielc, dotyczące śmiertelnego wypadku w kopalni Biała Góra, do którego doszło niemal dokładnie miesiąc temu. Przypomnijmy, że podczas wiercenia otworów strzałowych doszło do oberwania się brzegu zbiornika wodnego. 34-letni górnik, który pracował na stanowisku pomocnika operatora wiertnicy, został wciągnięty razem z obsuwającym się piachem. Jego ciało znaleziono po kilkunastu dniach intensywnych poszukiwań.

Inspektorzy prowadzący postępowanie przesłuchali m.in. operatora wiertniczego, operatora pogłębiarki pływającej, kierownika ruchu kopalni oraz nadsztygara strzałowego. Inspektorzy zabezpieczyli między innymi projekt techniczny eksploatacji wyrobiska, część dokumentacji osobowej pracownika. Po kilku tygodniach prac ustalili, że było to nieszczęśliwe zdarzenie.

- Ustalono, że przedsiębiorca zgodnie z prawem geologicznym i górniczym rozpoznawał zagrożenia związane z ruchem i wydobyciem surowca i podejmował prawidłowe działania, aby zapobiec niebezpieczeństwu - mówi Marian Jasionowski, wicedyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Kielcach.
Przyczyną wypadku, zdaniem inspektorów, była bowiem tzw. kawerna, czyli pusta przestrzeń w skałach, powstała w wyniku procesów naturalnych. Na skutek obciążenia i podmycia podłoże zapadło się pod górnikiem.

Inspektorzy stwierdzili kilka nieprawidłowości w zakładzie, ale ich zdaniem nie miały one jednak bezpośredniego wpływu na zajście. Przykładowo pomiędzy urządzeniem wiertniczym a brzegiem wyrobiska powinna się znajdować barierka.

- Jednak nawet gdyby była, nic by to nie zmieniło, podobnie jak fakt, że urządzenie wiertnicze powinno stać prostopadle do brzegu, a stało równolegle. Chodzi bowiem o sam ciężar maszyny - wyjaśnia wicedyrektor.

Teraz orzeczenie trafiło na biurko dyrekcji Wyższego Urzędy Górniczego, gdzie zostanie zweryfikowane. Trafi też do Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie i obok orzeczenia urzędu górniczego śledczy będą brali pod uwagę opinię Państwowej Inspekcji Pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto