Sprzedawcy z pawilonu przy Koplina na osiedlu Niebrów od ostatniego poniedziałku z niepokojem wyglądają przez sklepowe witryny. Włamania, owszem, zdarzały się, ale nocą. Nikt nie pamięta jednak tak zuchwałego napadu i to prawie w biały dzień. Około 17.30 bandyta w kominiarce na twarzy i z pistoletem w ręku wtargnął do salonu prasowego. Za ladą stała kobieta. Silnym ciosem uderzył ją rękojeścią broni w twarz, ukradł z kasy pieniądze (około 800 zł) oraz plik biletów i uciekł.
- Widziałam jak uciekał w kominiarce i kapturze, pistolet miał w dłoni. Syn sąsiadki z góry wyleciał za nim - relacjonuje kobieta z sąsiedniego sklepu, która wezwała policję. Wyskoczyłam i zobaczyłam, że właścicielka jest cała zalana krwią.
- W tym samym czasie policjanci interweniowali w pobliżu w innej sprawie. Krótko po komunikacie przekazanym patrolom przez dyżurnego zauważyli biegnącego mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy napadu - mówi Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik tomaszowskiej policji. - Mundurowi natychmiast podjęli pościg za podejrzewanym i szybko go zatrzymali. Był agresywny i stawiał opór. Został obezwładniony. W jego ubraniach funkcjonariusze znaleźli kominiarkę, zwitek banknotów i bilety autobusowe, a na trasie ucieczki porzucony pistolet -jak się okazało - na kulki, zasilany gazem.
Sprzedawcy z pawilonu odetchnęli z ulgą, że sprawca został zatrzymany, ale strach pozostał. - Ludzie się boją, tym bardziej, że sprawcą okazał się chłopak z osiedla - mówi jedna ze sprzedawczyń. - Strach tu pracować, to miejsce powinno być monitorowane, powinna tu zaglądać policja, straż miejska. Zwłaszcza, gdy zimą szybko robi się ciemno. Cały czas się patrzy w okno, kto się zbliża. Ludzie się boją tędy przechodzić, a co mówić, jak my tu siedzimy do 18., bo musimy pracować...
- Włamania się zdarzały, ale po zamknięciu, nigdy tak, żeby ktoś praktycznie w biały dzień - przyznaje mąż poszkodowanej. Potwierdza, że kobieta doznała urazu twarzy i przebywa w szpitalu na obserwacji.
Sprawca jest dobrze znany policji, ma na koncie inne przestępstwa, prawdopodobnie również rozboje. Postawiono mu dwa zarzuty rozboju, w tym z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a ten traktowany jest już jako zbrodnia. W środę Sąd Rejonowy w Tomaszowie Maz., na wniosek miejscowej prokuratury, zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na najbliższe 3 miesiące. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?