Miłośników zimowej ślizgawki w Tomaszowie nie brakuje. W czerwcu ucieszyła ich wiadomość, że w ministerstwie sportu znalazły się pieniądze na modernizację toru. Jak na razie wystarczy ich tylko na maszynownię, ale dzięki temu tor będzie mógł dalej funkcjonować.
Pod koniec lipca wybrano wykonawcę modernizacji robót. To konsorcjum firm PPH Cool z Chotomowa i ZC Frost z Kamienia Krajeńskiego. Obie specjalizują się w chłodnictwie przemysłowym. Konsorcjum to, które zaproponowało najmniejszą cenę za modernizację maszynowni, wybrano spośród czterech firm, które złożyły w tomaszowskim urzędzie oferty. Wykonawca zaproponował cenę ponad 3 mln 672 tys. zł. Połowę tej kwoty dołoży minister sportu, resztę miasto. Prace jednak nie ruszą zbyt szybko.
- Nie możemy rozpocząć prac, jeśli nie będziemy wpisani na listę kluczowych projektów polskiego sportu - informuje Adam Koziełek, naczelnik wydziału inwestycji w Urzędzie Miasta. - W przyszłym tygodniu spodziewamy się oficjalnego pisma w tej sprawie. I dodaje, że w związku z tym front głównych prac wypadnie na październik i listopad.
- Wcześniej ruszą drobne prace przygotowawcze - wylicza naczelnik. - Trzeba też zamówić pompy. To urządzenia, wytwarzane pod konkretne zamówienie. Czas oczekiwania na nie wynosi 2 - 2,5 miesiąca.
Modernizacja instalacji chłodniczej będzie polegała na zastąpieniu rozbudowanej instalacji amoniakalnej przez dwa kompaktowe agregaty wody lodowej oraz cztery wieże chłodnicze i układy pompowe. Obecnie istniejąca instalacja amoniakalna zostanie całkowicie zdemontowana i usunięta.
Nie ma zatem szans, że poślizgamy się na torze z początkiem grudnia, na Mikołajki, jak to było w ubiegłym roku. Ślizgawka ma jednak spore szanse ruszyć jeszcze przed świętami.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?