Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomaszowski radny i przedsiębiorca, Mariusz Strzępek, przeszedł COVID-19, teraz ostrzega innych

bead
Tomaszowski radny i przedsiębiorca, Mariusz Strzępek, od kilku tygodni walczy z COVD-19. Powoli dochodzi już do siebie, ale ostrzega innych, by nie bagatelizowali choroby, robili testy. Apeluje też, by się szczepili.

Tomaszowski radny Rady Powiatu Tomaszowskiego i przedsiębiorca, Mariusz Strzępek, od kilku tygodni walczy z COVD-19. Jest po 50., ma kilka chorób "współistniejących", ale prowadzi aktywny i zdrowy tryb życia. Niestety chorobę przeszedł bardzo poważnie i wciąż walczy o powrót do pełnej sprawności.

- Walczę z nią już 4 tydzień i dopiero w ostatnich dwóch dniach mogę powiedzieć, że odczuwam jakąś lekką poprawę. Niestety przechodzę ją dosyć ciężko, a i tak uważam, że mam sporo szczęścia - mówi radny Strzępek. Przez ostatnie miesiące, jako radny i przewodniczący Komisji Zdrowia w Radzie Powiatu Tomaszowskiego uważnie przyglądał się, jak wygląda walka z koronawirusem w powiecie tomaszowskim. Poznał wiele historii chorych, którym nie udało się pomóc, zna też wielu, którzy chorobę przeszli szybko i lekko. Miał nadzieję, że i z nim wirus obejdzie się łagodnie.

Nie potrafi powiedzieć, gdzie się zaraził. Nosił maseczkę, dezynfekował ręce, starał się unikać zgromadzeń, ale zakażenia nie uniknął. Najpierw znajomi zwracali mu uwagę, że bardzo blado wygląda, po kilku dniach dostał temperaturę na poziomie 39 stopni, której nie dało się zbić żadnymi lekarstwami.

- Pociłem się tak bardzo, że co chwilę musiałem zmieniać ubranie, a każda noc była koszmarem. Przez ponad tydzień prawie nie spałem. Do tego bóle stawowo-mięśniowe. Dojście do toalety to gigantyczny wyczyn. Powrót to maraton "Iron Mana" - wspomina i dodaje, że po jakimś czasie pojawiły się zaburzenia węchu i smaku.

Wszystko było albo gorzkie albo słone. Ponieważ stan się nie poprawiał, radny dostał skierowane od lekarza POZ na badanie. Po kilku dniach przyszedł pozytywny wynik. Po 9 dniach od pierwszy objawach pojawiły się problemy z oddechem i saturacją. Tomaszowianin nie mógł niemal nic powiedzieć. Szybka konsultacja z lekarzem zakaźnikiem i decyzja o hospitalizacji na tomaszowskim oddziale zakaźnym.

Po badaniach okazało się, że radny ma obustronne zapalenie płuc. Szybko podany został rendesivir, po którym nareszcie spadła gorączka, na stałe podawany był też tlen 6-7 litrów na godzinę. I kolejne dni walki z ciągle spadającą saturacją, a także z atakami paniki wynikającymi z izolacji...

- Oddział zorganizowany jest tak, że personel odwiedza chorych w określonych godzinach. Widzimy więc ludzi w sposób bezpośredni jedynie 4 - 5 razy dziennie. Pisząc o panice, bardzo trudno jest w sposób obrazowy pokazać, co się wówczas czuje. Nie mamy możliwości oddychać i pojawia się bardzo silny strach. Do tego stopnia paraliżujący, że nie byłem w stanie wąsów doprowadzający tlen umieścić we właściwym miejscu czyli w nosie. Po pierwszym atak, przyszły później kolejne, ale już wiedziałem, jak sobie nimi radzić - wspomina radny.

Lekarze uświadomili go, że przed nim wielotygodniowa rehabilitacja o powrót do sprawności sprzed choroby. Uszkodzenie płuc może się okazać nieodwracalne, konieczna jest stała opieka pulmonologa.

- W Wigilię opuściłem szpital. Minęło 5 dni, a mój organizm męczy się przy każdym wysiłku. Wciąż korzystam z tlenoterapii. Pojawiły się nowe objawy. Wśród nich krwotoki z nosa, wypadanie włosów. Jest też dokuczliwy przeszywając ból pleców na wysokości płuc - mówi radny i jednocześnie apeluje do wszystkich, by nie lekceważyli objawów ani zaleceń, robili testy, izolowali się i konsultowali z lekarzami.

- Nie jest moim celem użalanie się nad sobą. Chcę uświadomić, że to bardzo ciężka choroba, o której nawet specjaliści wypowiadają się bardzo ostrożnie. "Bezobjawowość" jest niebezpieczną iluzją, sugerującą odporność i nieśmiertelność. Zaskoczenie może przyjść wtedy, kiedy dotknie nas samych lub kogoś z naszych bliskich. W kontakcie z POZ upierajcie się do robienia testów. Pamiętajcie, że przenoszony wirus może zabić nie tylko Was ale i inne osoby, które zarazicie - mówi Mariusz Strzępek i zachęca wszystkich do szczepień, a szczególne pracowników ochrony zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto