Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Lechii idą jak burza. SMS II Spała pokonana 3:0 (FOTO)

Andrzej Wdowski
Siatkarze Lechii idą jak burza. Wygrali 3:0
Siatkarze Lechii idą jak burza. Wygrali 3:0 RKS Lechia
Mecz 6 kolejki II ligi w grupie 3 pomiędzy Lechią Tomaszów Maz. i SMS II Spała, rozegrany w sobotę w hali ZSP 2,zgromadził na trybunach tłum sympatyków siatkówki. Przyszli oni by obejrzeć "starcie tytanów", czyli niepokonanej dotychczas drużyny Lechii z młodymi rywalami zza miedzy.

- SMS przyjechał do Tomaszowa "wziąć odwet" za ostatnią porażkę pucharową wystawiając do gry najmocniejszy skład. Na boisko wyszli: Adamczyk, Rajchelt, Domagała, Szymański, Rybicki, Huber, Jaskuła. Po stronie Lechii mecz rozpoczęli: Neroj, Musiał, Janikowski, Obermeler, Laskowski, Mysera, Cymerman - relacjonuje Tomasz Radzikowski.

Lechia miała problem z wejściem w grę i sprawiała wrażenie, jakby grała na „sztywnych nogach” przez co traciła punkty na początku pierwszego seta. Sytuacja ta trwała do stanu 11:12 dla gości. Od tego wyniku Lechia przejęła inicjatywę szybko wychodząc na prowadzenie 15:11. Goniący wynik SMS doprowadził w końcu do remisu po 19 kiedy to zaczęło wrzeć pod siatką. Za dyskusję z sędziami Huber dostał żółtą kartkę. To Lechia do końca kontrolowała grę i nie dała się wyprowadzić z rytmu. Mocnym atakiem z lewego skrzydła pierwszy set zakończył Patryk Laskowski. Lechia wygrała do 22.

"Powtórką z rozrywki" rozpoczął się set drugi. Do stanu 6:6 trwała wyrównana walka. SMS zaczął mocno atakować prawym skrzydłem. Domagała był nie do zatrzymania. SMS prowadził 10:9. Lechia szybko odrobiła straty dzięki atakom kończonym przez Patryka Laskowskiego i wzmocnionej zagrywce Wiktora Musiała. Dobre przyjęcie Michała Cymermana i Macieja Janikowskiego gwarantowało skuteczne wyprowadzenie ataków Lechii w pierwszym tempie. Przy stanie 14:11 dla Lechii o pierwszy czas poprosił trener gości Sebastian Pawlik. Nie wybiło to Lechii z rytmu i po chwili było już 15:11. Bartłomiej Neroj prowadził swobodną grę skrzydłami, ataki kończyli Patryk Laskowski i Wiktor Musiał. Nerwowo zrobiło się dopiero pod koniec seta, kiedy drużyna SMS poprowadziła grę prawym skrzydłem. Szymański i Miniak skutecznie punktowali blokiem. Przy 21:18 trener Lechii poprosił o czas, żeby uspokoić sytuację na boisku. Zabieg był skuteczny i to Lechia wygrała seta drugiego do 21.

Set trzeci rozpoczął Wiktor Musiał udanym blokiem dając chwilowe prowadzenie Lechii. Potem to goście wyszli na prowadzenie 7:5. Mimo, że gra była wyrównana, przez dłuższy czas SMS utrzymywał trzypunktową przewagę. Lechia grała skutecznie środkiem dzięki dobremu przyjęciu, punkty zdobyli Rafał Obermeler i Michał Mysera. Natomiast w ataku brylowali Patryk Laskowski i Wiktor Musiał. SMS starał się z całych sił wyrównać stan rywalizacji. Po asie serwisowym Szymańskiego na 16:13 trener Lechii poprosił o czas, po czym Lechia doprowadziła do remisu po 18. Od tej pory dyktowała warunki odjeżdżając SMS'owi aż na 4 punkty. Na trybunach zapanował szał radości. Lechia nie oddała prowadzenia pewnie wygrywając seta do 20 i cały mecz 3:0.

W drużynie Lechii świetny występ w meczu pomimo kontuzji zaliczył Patryk Laskowski.

Lechia w składzie: Bartłomiej Neroj (k), Michał Mysera, Maciej Janikowski, Michał Cymerman (l), Jakub Guz, Mariusz Pruski, Rafał Obermeler, Patryk Kucharski, Patryk Laskowski, Szymon Szewczyk (l), Damian Migała, Daniel Reszka, Mikołaj Kubryn, Bartłomiej Pająk.

Sztab szkoleniowy: Tomasz Migała, Bartłomiej Rebzda, Andrzej Zając, Wojciech Dębiec

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto