Przebudowa placu Kościuszki: Zasypią i jeszcze w tym roku zaczną układać granit

Palety pełne granitowych płyt zaczęły w ostatnich dniach pojawiać się na placu Kościuszki. Czyżby to znak, że za chwilę będą układane na płycie placu? Dokładnie tak, nie ma bowiem przeszkód, by nowa nawierzchnia zaczęła się stopniowo pojawiać w części, gdzie zakończyły się już prace ziemne. Najpierw wykonawca robót uzgodnił z urzędnikami rodzaj nawierzchni, a teraz stopniowo granit pojawia się na placu.

Układanie nawierzchni rozpocznie się na ulicy Rzeźniczej, czyli tuż obok Galerii Arkady. Teren pod efektowne płyty jest już przygotowywany i granit stopniowo będzie układany w głąb placu.
- Oczywiście gdy tylko płyty zostaną ułożone, zostanie po nich puszczony ruch pieszych i czasowe dostawy do sklepów. Przypominamy, że stały ruch samochodowy pod tą pierzeją nie będzie w ogóle puszczany, także w przyszłości - mówi Adam Koziełek, naczelnik wydziału inwestycji w tomaszowskim magistracie. - Prace przy przebudowie płyty placu Kościuszki posuwają się zgodnie z harmonogramem, na razie nic nas nie zaskoczyło i nic nie opóźnia robót.
Wykonawca prac, firma SKO-BUD z Krakowa, zapewnia, że do końca tego roku może zostać ułożonych nawet 1,5 tysiąca metrów kwadratowych granitowej nawierzchni, także nad zasypanym kanałem technologicznym.

Do tej pory firma wykonała m.in. planowane rozbiórki, wykop pod całą pierzeją północną placu. Tunel technologiczny jest już gotowy mniej więcej w połowie tego odcinka. Powstały także dwa wejścia do niego ( w sumie ma być ich pięć). Oprócz kanału powstała m.in. przepompownia do odwodnienia tunelu.

Na ten rok nie są już planowane inne utrudnienia w ruchu, ale od przyszłego roku robotnicy będą przesuwać się z budową tunelu na kolejne odcinki, a to oznacza dla kierowców znacznie poważniejsze utrudnienia w ruchu.

I tak jeszcze przez dwa lata, bo wówczas ma się zakończyć cała inwestycja, współfinansowana przecież ze środków Unii Europejskiej.

W ostatnich dniach zapadła także decyzja w sprawie studni odkopanej pod tą pierzeją.
Już wiadomo, dzięki badaniom, że uciąg wody z niej jest praktycznie żaden, nie może już spełniać swojej roli, zresztą jej stan jest kiepski. Do tej pory studnia jest ujęta w planach ZGWK jako awaryjne źródło wody pitnej. Plany trzeba jednak zmienić, studnia zostanie zasypana.