Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ośrodek Borki nad Zalewem Sulejowskim niszczeje. Co się z nim stanie?

Beata Dobrzyńska
Ośrodek Borki nad zalewem niszczeje
Ośrodek Borki nad zalewem niszczeje archiwum
Nowe władze powiatu tomaszowskiego zmieniły podejście do ośrodka w Borkach nad Zalewem Sulejowskim. Poprzedni zarząd powiatu, który przejął ośrodek od wojewody, od lat upierał się przy sprzedaży ośrodka w całości, ale nie było chętnych. W efekcie Borki niszczały z roku na rok, a powiat ponosił koszty. Choć ośrodek jest dozorowany, regularnie dochodzi tam do włamań i kradzieży. Nowy zarząd powiatu powołał zespół, który zinwentaryzował ośrodek. Trwają rozmowy, dotyczące przyszłości ośrodka.

Starosta tomaszowski Mirosław Kukliński potwierdza, że zarząd powiatu odstępuje od wystawienia na sprzedaż głównej części ośrodka.

- Ośrodek chcemy podzielić na trzy części. Pierwsza będzie obejmowała część kempingu z infrastrukturą. Poszukujemy chętnych na dzierżawę kempingu - mówi starosta Kukliński. - Rozmawiałem z prezesem polskiej federacji kempingu i caravaningu, który obiecał pomóc. Chcemy, by to było długoletnia dzierżawa, nawet na 25 lat, by pojawił się inwestor z prawdziwego zdarzenia, który zainwestuje w ten ośrodek. Podobnie chcemy zrobić z częścią drugą ośrodka, która obejmuje budynki hotelowe. Dzierżawca może być ten sam albo mogą to być dwa zupełnie różne podmioty.

Na sprzedaż mają być wystawiane pozostałe tereny. Niestety, niektóre działki nie mają uregulowanego stanu prawnego. Jak mówi starosta, są już gotowe mapki podziałowe, a uchwała o przeznaczeniu na dzierżawę ma być przygotowana na najbliższe sesje rady powiatu.

Podobne losy spotkają wiele ośrodków w woj. łódzkim, które lata świetności miały w czasach PRL. Mieszkańcy Radomska kilka lat temu wypoczywali na Fryszerce - zbiorniku w gminie Gomunice. O tereny nad położonym najbliżej miasta zalewem wystąpili jednak spadkobiercy byłych właścicieli i wygrali z miastem w sądzie. Teraz od czasu do czasu pojawiają się pomysły odkupienia kąpieliska. Na razie bezskutecznie, a kąpielisko zarasta sitowiem.

Koło Bełchatowa od kilku lat niszczeje należący do gminy Zelów teren dawnej stanicy harcerskiej Patyki. Odkąd harcerze się stamtąd wyprowadzili, ośrodek stoi pusty. Najpierw gmina próbowała go sprzedać, teraz z tego planu zrezygnowano. Szuka inwestora, który chciałby działać w dawnej stanicy. - Nawiązaliśmy kontakt z fundacją, która chciałaby tam prowadzić działalność - mówi Urszula Świerczyńska, burmistrz Zelowa. - Przedstawiciele fundacji chcą skorzystać z pomocy unijnej i czekają na rozpisanie nowych konkursów. Na pewno jednak nie chcemy sprzedawać tego terenu - zaznacza burmistrz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto