Orlik w Ujeździe może kosztować gminę nawet 2,5 mln zł. Puka komornik

Sąd Apelacyjny w Łodzi pozbawił złudzeń gminę Ujazd i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji dotyczący zapłaty za wybudowany dwa lata temu (z półrocznym opóźnieniem) kompleks boisk Orlik w Ujeździe.

Pierwsze, prawomocne już, orzeczenie nakazuje zapłatę wynikającą z głównej faktury, która opiewała na ponad 935,3 tys. zł (z 1,24 mln za cały obiekt), do tego ponad ćwierć miliona odsetek i pokaźnych kosztów sądowych (ok. 12,5 tys. zł). Łącznie niemal 1,2 mln zł.
Te pieniądze gmina już zapłaciła. Zrobiła to tego samego dnia, w którym w urzędzie pojawił się komornik, wobec czego umorzył on egzekucję (w przeciwnym razie doszłyby wysokie koszty komornicze).

W toku są już kolejne sprawy sądowe, m. in. o zapłatę za prace dodatkowe (342 tys. zł) oraz odszkodowania za "utratę wiarygodności firmy" (458 tys. zł), których domaga się wykonawca - firma PPHU Tadeusz Gendek z Rogowa. Do tego toczy się postępowanie administracyjne o zwrot, przyznanej na budowę Orlika w Ujeździe, dotacji z Ministerstwa Sportu -bagatela 300 tys. zł.

Czytaj także:Gmina Ujazd przegrała w sądzie sprawę Orlika

- W najgorszym wypadku łącznie może to być nawet dwa i pół miliona złotych - przyznaje Jolanta Piotrowska, nowa skarbnik gminy Ujazd.

- Nie będę komentował wyroku sądu, czekamy na jego pisemne uzasadnienie, ale podając ustne motywy sąd zwrócił uwagę na szereg błędów w fazie projektu, realizacji i nadzoru nad inwestycją - mówi Marcin Grzelczak, wójt gminy Ujazd, który objął urząd w marcu tego roku po odwołaniu na własną prośbę - wójta Włodzimierza Goździka.

Poprzednia skarbnik gminy twierdziła, że w wypadku przegranej, gmina jest przygotowana na zapłatę, bo pieniądze na budowę Orlika były zabezpieczone w budżecie. Według nowych władz gminy, w tegorocznym budżecie nie zabezpieczono na zapłatę za Orlika ani grosza, a pozostawiony 1 mln zł na lokacie został rozdysponowany na inne zadania.

Dlaczego poprzedni wójt nie zapłacił firmie za Orlika? Bo ta nie dotrzymała terminu realizacji. Boisko miało być gotowe do 20 listopada 2010, a oddano je do użytku dopiero wiosną 2011 r. Kary naliczone przez gminę opiewały na ponad 2 mln zł. Tadeusz Gendek, właściciel firmy, która budowała obiekt, tłumaczył, że ponad 90 proc. inwestycji było gotowe, gdy przyszła zima, ścisnął mróz i robót nie dało się kontynuować. Dokończono je na wiosnę i 5 maja 2011 roku Orlika oddano do użytku.

Poprzednie władze stały na stanowisku, że wójt miał obowiązek skompensować należności za budowę Orlika w Ujeździe karami umownymi. Sprawę analizuje teraz komisja rewizyjna rady gminy. Rozważa m. in. złożenie zawiadomienia do prokuratury.