Nie milkną echa wysokich podwyżek dla samorządowców w Tomaszowie. Pracownicy też chcą zarabiać więcej

Nie milkną echa wysokich podwyżek, które w ostatnim czasie przyznali sobie samorządowcy. W Tomaszowie Mazowieckim podwyżki dla prezydenta i starosty sięgnęły nawet 80-90 procent, a dla niektórych radnych nawet 140 proc. Oburzeni są nie tylko mieszkańcy, ale również pracownicy urzędu miasta, starostwa i placówek podległych, którzy też chcą zarabiać więcej.

Do starosty o podwyżki wystąpiły właśnie związki reprezentujące pracowników domów pomocy społecznej przy ul. Polnej i Farbiarskiej. Są to Organizacja Zakładowa Ogólnopolskiego Pracowniczego Związku Zawodowego "Konfederacja Pracy" oraz Międzyzakładowa Komisja NSZZ Solidarność Pracowników Pomocy Społecznej Powiatu Tomaszowskiego.

Związkowcy domagają się 20 proc. podwyżki wynagrodzenia zasadniczego dla każdego zatrudnionego w DPS pracownika i wyrównania wynagrodzeń od sierpnia br. (podobnie jak zgodnie z przepisami otrzymali radni powiatowi i starosta). Chcą też podpisania porozumienia o corocznym włączaniu związków zawodowych do rozmów o podwyżkach wynagrodzeń przed ustaleniem budżetu na rok następny.

- Dotychczasowe wynagrodzenia są niewspółmiernie niskie w stosunku do obowiązków i odpowiedzialności pracowników domów pomocy społecznej. Brak troski o wynagrodzenia pracowników państwowej sfery budżetowej, będzie oznaczał dużą rotację kadr i przechodzenie do sektora prywatnego - napisano w piśmie skierowanym do starosty tomaszowskiego.

Związkowcy i urzędnicy jednostek podległych powiatowi zwierają szyki i w czwartek, 2 grudnia, poinformowali o podpisaniu porozumienia między Związkiem Zawodowym Pracowników Starostwa Powiatowego w Tomaszowie, a Organizacją Zakładową Ogólnopolskiego Pracowniczego Związku Zawodowego "Konfederacja Pracy" w DPS nr 1 oraz Międzyzakładową Komisją NSZZ Solidarność Pracowników Pomocy Społecznej Powiatu Tomaszowskiego. Organizacje te zapowiadają współpracę na rzecz obrony praw i interesów pracowników, co może zakończyć się nawet wejściem w spór zbiorowy z pracodawcą. Zapraszają też inne organizacje związkowe działające w jednostkach podległych starostwu oraz pracowników, którzy do tej pory nie są w związkach o przyłączenie się do prowadzonych działań.