Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma presji zarządu RKS Lechia na awans do II ligi...

Andrzej Wdowski
Nie ma presji zarządu RKS Lechia na awans do II ligi... - mówi trener Aleksandar Majić
Nie ma presji zarządu RKS Lechia na awans do II ligi... - mówi trener Aleksandar Majić Dariusz Śmigielski
Z Aleksandarem Majiciem, trenerem RKS Lechia 1923 Tomaszów Mazowiecki, rozmawia Andrzej Wdowski

Inaugurację rozgrywek mamy już za sobą. Jest pan z niej zadowolony?
Było dobrze, ale nie do końca zadowolony jestem ze wszystkiego. Drużyna pokazała jednak charakter i to ważne. Przegrywaliśmy z GKP Targówek, później nie wykorzystaliśmy karnego, ale chłopcy się nie załamali. Wręcz przeciwnie, doprowadzili do remisu i zdobyli zwycięską bramkę. Korzystny wynik obronili do końca, choć ostatni kwadrans grali w "10". Po takim meczu na pewno jest motywacja do dalszej walki.

Z czterech nowo pozyskanych zawodników trzech wystawił pan w podstawowym składzie. Spełnili pana oczekiwania, jest pan z ich gry zadowolony?
Moim zdaniem zagrali bardzo dobrze, choć był to ich debiut. Łukasz Pierzyński ukarany został czerwoną kartą, ale uważam, że niesłusznie. Zagrał dobre spotkanie. Wiktor Żytek zdobył zwycięskiego gola, ma jeszcze lepszy potencjał i na pewno stać go na więcej. Łukasz Chojecki nie wykorzystał karnego, ale to go nie zdeprymowało, walczył ambitnie i był jednym z najlepszych na boisku.

Dostanie swoją szansę czwarty z nowych graczy Lechii - Nikola Todorović?
Nikola był chory, miał lekką kontuzję, ale to młody i ambitny chłopak z dużymi umiejętnościami. Jak tylko nadarzy się okazja na pewno dostanie szansę gry i jestem pewny, że pokaże co potrafi. To dobry prawy obrońca i drużyna powinna mieć z niego pożytek.

W sobotę do Tomaszowa Maz. przyjeżdżają rezerwy łódzkiego Widzewa. W rundzie jesiennej pokonaliście łodzian na ich stadionie aż 6:1. Powtórzyć jednak taki wynik na własnym stadionie nie będzie chyba tak łatwo?
To będzie na pewno dużo trudniejsze spotkanie niż to w Łodzi. W rezerwach Widzewa nastąpiła zmiana trenera, a przed nowym szkoleniowcem zawodnicy zawsze chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Łodzianie walczą o pozostanie w szeregach III ligi i tanio skóry nie sprzedadzą, to pewne. Już słyszę głosy, że 3 punkty możemy sobie dopisać, ale tak nie można powiedzieć, to będzie dla nas ciężki mecz.

O tym, że łodzianie potrafią dobrze grać w piłkę nożną przekonali się w inauguracyjnej kolejce piłkarze MKS Kutno, mający II-ligowe aspiracje.
No właśnie, przegrali w Łodzi 1:2, choć mecz zaczął się dla nich dobrze, bo prowadzili. Widzewiacy walczyli jednak do końca i na 7 minut przed zakończeniem meczu strzelili zwycięskiego gola. W bramce Widzewa zadebiutował Aleksiej Bieriezin, który jest wychowankiem Rubina Kazań. Do meczu z Widzewem od początku musimy wyjść skoncentrowani i pewni swych umiejętności.

O co grać będzie w tej rundzie prowadzony przez pana zespół?
O jak najwyższe cele. Dodam od razu jednak, że nie ma presji zarządu klubu na awans do II ligi. Jak się stworzy ku temu sytuacja, to oczywiste, że będziemy walczyć. Ale nic na siłę, jak nie awansujemy głowy nam nikt nie urwie. W tym roku priorytetem będzie walka w Pucharze Polski. Chcemy się w nim znów pokazać i wypaść nie gorzej niż w roku ubiegłym...
Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia w lidze

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto