Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasi maturzyści wiedzą, czego chcą

Marek Obszarny, współpraca: wola, aw
Paulina Sosińska z klasy matematyczno-geograficznej w tomaszowskim I LO planuje studia z geodezji i kartografii
Paulina Sosińska z klasy matematyczno-geograficznej w tomaszowskim I LO planuje studia z geodezji i kartografii Marek Obszarny
Matura, przynajmniej na poziomie podstawowym z polskiego i matematyki, poszła im jak z płatka. Około 1,8 tysiąca maturzystów z Tomaszowa i Opoczna czekają jeszcze egzaminy rozszerzone. Wkrótce wybiorą uczelnie wyższe. Czy wrócą do rodzinnych miast?

Incydent był tylko jeden - w III LO tuż przed egzaminem podstawowym z języka polskiego zasłabł jeden z uczniów. Wezwano karetkę. Na szczęście okazało się, że to nic groźnego i wystarczyła pomoc udzielona na miejscu. Prawdopodobnie zadziałały emocje. Niepotrzebne. Po otwarciu kopert maturzyści głęboko odetchnęli. Z sal egzaminacyjnych wychodzili już najczęściej uśmiechnięci.

Większość jest zgodna, że matura - przynajmniej na poziomie podstawowym - była łatwa. Pytanie - co dalej? Gdzie maturzyści wybiorą się na studia? Czy zamierzają wrócić do rodzinnego miasta?

Paulina Sosińska z I LO, jedna z 1.161 tegorocznych maturzystów w Tomaszowie Maz., intensywne przygotowania rozpoczęła w marcu. Głównie do rozszerzonej matematyki, bo materiał jest obszerny. W międzyczasie powtarzała lektury i słówka z angielskiego. I tak przynajmniej 6-7 godzin dziennie. Za to przed samą maturą był już tylko odpoczynek. Z egzaminów Paulina wychodziła zrelaksowana.

Co dalej? - Politechnika. Jeszcze nie wiem, w jakim mieście, ale politechnika. A na niej geodezja i kartografia - odpowiada bez wahania. Skąd ten wybór? - Innego kierunku dla siebie nie widzę. Lubię geografię, dlatego też geodezja i kartografia wydają mi się odpowiednie.
Czy przyszłość zwiąże z Tomaszowem?
- Niekoniecznie - powątpiewa. - Jak już wyjadę na studia, chciałabym tam zostać. Dlaczego? Tu są za słabe perspektywy - mówi bez ogródek. - Wolałabym większe miasto, w którym mogę się rozwijać i mam większy dostęp do wszystkiego. Są też większe możliwości pracy. Dlatego wolałabym tam i już nie wracać tutaj.

Bez większych obaw salę egzaminacyjną opuszczała Ilona Jakuszenkow z klasy biologi-czno-chemicznej w I LO w Tomaszowie. Czekają ją jeszcze rozszerzone egzaminy z biologii i chemii - 14 i 15 maja, a ostatni ustny zdawać będzie 24 maja. Mówi, że stres poczuła dopiero, gdy była juz po egzaminach podstawowych.
- Wcześniej się nie stresowałam, bo na przedmiotach podstawowych nie zależało mi tak, jak na biologii i chemii - wyznaje Ilona.

Te są tak ważne, bo wiążą się z jej planami.
- Myślałam o stomatologii, ale nie wiem, czy się dostanę w tym roku - zastanawia się Ilona. Skąd taki wybór? - Myślę, że pozwala na dobrze płatną pracę, a przede wszystkim trzeba myśleć o przyszłości - odpowiada dziewiętnastolatka. - Bardzo bym chciała do Wrocławia, ale nie wiem, czy mi się powiedzie, bo tam trzeba zdawać fizykę. Jeśli nie, to może Białystok - rozważa.

Ilona Jakuszenkow jeszcze nie wie czy po studiach wróci do rodzinnego miasta. - Nie planowałam tego jeszcze. Zobaczę, gdzie mi będzie dobrze. W sumie nie jest źle w Tomaszowie, ale zobaczymy gdzie będą lepsze perspektywy.

Uśmiechnięci i zrelaksowani po maturze z matematyki wychodzili z ZSP nr 1 w Tomaszowie Mateusz Borek i Hubert Liszewski. - Nie było tak źle, choć matematyka nie była najłatwiejsza. Polski za to nie sprawił mi problemu - mówi Mateusz. Dodaje, że przed nim jeszcze WOS i rozszerzony angielski, bo swoją przyszłość planuje daleko od Tomaszowa - na filologii angielskiej na Śląsku.
- W Tomaszowie nie widzę dla siebie przyszłości. W dużych miastach znacznie więcej się dzieje, a i poziom kształcenia jest o wiele wyższy - mówi Hubert.

Maturalne emocje udzieliły się też Ryszardowi Goździkowi, radnemu miejskiemu, którego córka zdawała maturę w ZSP nr 1. Z niecierpliwością czekał na córkę niemal po każdym egzaminie. Był namiejscu, bo jako członek rady rodziców dbał, by młodzież miała czym się posilić po egzaminie.
- Staram się podchodzić ze spokojem do matury córki, co wie, to napisze, wierzę w nią - mówi i dodaje, że w tym roku na zakończenie klasy maturalne ufundowały dla szkoły nowoczesną tablicę z projektorem. - Nowy budynek prawie gotowy. Trzeba go wyposażyć, po tym roczniku zostanie w szkole ślad.

Noemi Kryjak, maturzystka technikum logistycznego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Opocznie, stres przeżyła już na samym początku matur. - Siedziałam w pierwszej ławce przed samą komisją - wspomina.
Zaskoczyło ją, że po raz kolejny na maturze była "Lalka". - Porażki jednak nie będzie - przewiduje z uśmiechem.

Co będzie robić po maturze? - jeszcze nie wie. Myśli o dwuletnich studiach przygotowujących do konkretnego zawodu, albo o specjalistycznych kursach.
- Być może będzie to coś w kierunku zbliżonym do logistyki - dodaje.

Swojej przyszłości nie wiąże z Opocznem.
- Chociaż się w nim urodziłam, to nie czuję się opocznianką - mówi. - Na pewno się stąd wyniosę, ale nie do dużego miasta, ale do podobnej wielkości. Wyjadę w okolice Zielonej Góry, gdzie mieszka dość liczna rodzina.

Katarzyna Banaszczak, naczelnik wydziału edukacji w tomaszowskim starostwie, nie ma złudzeń, że dzisiejsi maturzyści po studiach wrócą pracować do miasta. - Po ukończeniu studiów wyższych niewielki odsetek wraca do Tomaszowa. Nie spodziewam się, by było inaczej - przyznaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto