“Nakręć się na przyszłość” - w Zgierzu odbyły się warsztaty dla młodych ludzi, którzy marzą o pracy w branży filmowej

Kim jest focus puller? Na czym polega praca szwenkiera? Czy w produkcji filmowej pracują jedynie osoby po szkole filmowej? Na te i podobne pytania odpowiedź otrzymali młodzi ludzie, którzy wzięli udział w warsztatach “Nakręć się na przyszłość” w Zgierzu. Uczestnicy spotkania poznali też pracę filmowca od kuchni i sprawdzili swoje praktyczne umiejętności pod okiem fachowców. Projekt współorganizują Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych (KIPA) i Netflix – najpopularniejszy na świecie serwis streamingowy.

– Studiuję na Uniwersytecie Medycznym, choć od zawsze ciągnęło mnie do pisania. Gdy dowiedziałam się o warsztatach szkolących amatorów z praktycznej nauki zawodu filmowca, od razu wiedziałam, że to jest coś dla mnie. Poszłam za głosem serca, zgłosiłam się i ku mojemu zaskoczeniu udało mi się tu dostać – opowiada Daria Berent, jedna z uczestniczek spotkania w Zgierzu.

Ktoś zapyta: ale po co to wszystko?

KIPA szuka przyszłych kadr dla sektora audiowizualnego, który w Polsce bardzo szybko się rozwija. Branża przeżywa właśnie swój złoty czas, dlatego już wkrótce trzeba będzie zasilić profesjonalistami jej filmowo-serialowe zaplecze. Nigdy wcześniej w Polsce nie powstawało tak dużo filmów i seriali, co obecnie. Świetnie obrazuje to choćby duża liczba zgłoszeń do Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W tegorocznym konkursie głównym o Złote Lwy powalczy aż 60 obrazów. Dwa lata temu było ich… 16. Na rynku pojawili się też nowi gracze, na przykład serwisy streamingowe, które nie tylko chętnie sięgają po polskich fachowców, ale też stawiają na lokalne produkcje.

– Z radością obserwujemy rozwój branży, ale nie możemy ignorować faktu, że przy tak dynamicznym rozwoju już za kilka lat zabraknie w niej fachowców. Dlatego szukamy młodych ludzi pełnych filmowej pasji – wyjaśnia Maciej Dydo, dyrektor KIPA i jeden z pomysłodawców spotkań “Nakręć się na przyszłość”.

To główny powód, dla którego twórcy projektu stawiają przede wszystkim na praktyczną naukę zawodu.

Mówi Tomasz Pyrak, doświadczony montażysta, jeden z prowadzących warsztaty: – Dajemy ludziom do ręki prawdziwy sprzęt i uczymy ich pracować. Wszyscy mają do dyspozycji mikrofony, słuchawki i kamerę. Dzielimy się na role i kręcimy próbne filmy. Dajemy sobie wskazówki, uczymy się na własnych błędach, ale wszystko przebiega w luźnej atmosferze, dlatego jest tak efektywne. Wielu uczestników zaskoczyło nas swoją pomysłowością, dojrzałością i poczuciem estetyki filmowej.

Patryk i Nina Budniak, rodzeństwo, które zakwalifikowało się na warsztaty w Zgierzu nie ukrywa, że już wie, który z filmowych zawodów pociąga ich najbardziej. - Chciałabym sprawdzić się jako scenarzystka albo scenografka. Scenografia to jeden z kluczowych aspektów filmu, czasem mówi więcej niż aktorzy – tłumaczy swój wybór Nina. Patryk swoją przyszłość chciałby związać z techniką dźwiękową. – Praca z dźwiękiem dostarczyła mi bardzo fajnych doświadczeń – dodaje Patryk.

Twórcy warsztatów postawili sobie za cel również przekonanie młodych ludzi, że praca przy produkcji seriali czy filmów jest prawie dla każdego. Zawód filmowca obejmuje około stu różnych specjalizacji, w których odnajdą się zarówno osoby zainteresowane technologią, jak i te, które świetnie zarządzają procesami. Branża jest otwarta na nowe talenty.

– Ciągłe inwestowanie w rozwój sektora audiowizualnego w Polsce jest dla nas szczególnie ważne. W interesie całej branży jest, by współpracować z doświadczonymi filmowcami, ale zależy nam też na otwieraniu drzwi dla młodych talentów spoza branży. Dlatego realizujemy ten projekt poza dużymi “filmowymi” miastami, takimi jak Warszawa czy Łódź, bo chcemy przyciągnąć również tych, którzy mogą nie postrzegać kariery w tym zawodzie jako osiągalnej dla nich – podkreśla Krysia Koźniewska z Netflix.

Uczestnicy spotkania w Zgierzu mieli też okazję do rozmowy m.in. z Dawidem Nickelem – reżyserem filmu “Ostatni komers” i serialu “Bring Back Alice” – który przekonywał wszystkich, że praca w branży nie oznacza długich i kosztownych studiów na kierunku filmowym. Przepustką do filmowego świata mogą być też talent, praca i determinacja.

– Nie, nie kończyłem reżyserii, ale wiedziałem, że właśnie to chcę robić w życiu. Dlatego po studiach na wydziale organizacji produkcji zacząłem pracę jako asystent i krok po kroku budowałem swoje doświadczenie. To wymaga pracy i determinacji, ale tylko takie podejście daje sukces. W każdej branży – przekonuje Dawid Nickel.

Warsztaty w Zgierzu odbywały się w Centrum Rozwoju Edukacji Województwa Łódzkiego. Lidia Leśniewicz, dyrektorka placówki, podkreśla, że nastawienie młodego pokolenia do rynku pracy jest dziś inne niż jeszcze 2-3 dekady temu.

– To już nie jest kariera linearna, budowana w tradycyjny sposób od szkoły podstawowej, przez szkołę średnią, aż po studia wyższe czy przez pracę naukową. Dziś młodzi ludzie chcą się jak najszybciej usamodzielnić i wejść na rynek pracy. Branża filmowa daje im taką możliwość – mówi Leśniewicz.

Zwieńczeniem warsztatów “Nakręć się na przyszłość” będzie realizacja przez stypendystów filmów o zawodach filmowych. Filmy powstaną pod czujnym okiem producentki filmowej Joanny Tatko. Każdy będzie mógł je zobaczyć w internecie na stronie KIPA, by dowiedzieć się więcej o tym, z czym wiąże się praca przy produkcji filmów i seriali.

Spośród uczestników warsztatów w całej Polsce KIPA wyłoni dwadzieścia jeden osób (po 3 z każdego województwa), które otrzymają stypendium Netflixa, zapewniające im udział w warsztatach “Plenery Film Spring Open” w Krakowie, prowadzonych przez wybitnego polskiego operatora filmowego Sławomira Idziaka, autora zdjęć m.in. do filmu „Helikopter w ogniu”.