Kierowcy tych samochodów też woleliby nie wjeżdżać do Tomaszowa i nie męczyć się na wąskich rondach i zakrętach. Ale wyjścia nie mają. Tomaszów obwodnicy, która od strony Opoczna w kierunku Łodzi wyprowadzałaby ruch poza miasto, nie ma i prędko miał nie będzie. A cierpią mieszkańcy.
Ci z ulicy Głowackiego i sąsiednich uliczek powiedzieli głośno stop. Za pośrednictwem radnego powiatowego Mariusza Węgrzynowskiego złożyli do starosty wniosek o wprowadzenie na ul. Głowackiego zakazu ruchu samochodów ciężarowych. - Mamy dość wywrotek piachu, cystern i innych ciężarówek, które codziennie przejeżdżają przed naszymi oknami - mówi pani Maria.
Wtórują jej inni. Gdzie tu spokój, gdzie cisza i bezpieczeństwo, mówią. Wzdłuż ulicy Głowackiego stoi kilka dużych bloków, jest też kilkanaście kamienic i domków jednorodzinnych. W niektórych już pękają ściany.
Zdaniem radnego Węgrzy-nowskiego, nadeszła pora, żeby zastanowić się, bo ciężarówek nie będzie ubywać, a przez to niedługo droga się rozpadnie.
- Jednym z wariantów jest puszczenie ruchu ul. Wodną i Nowym Portem. Nie jest to idealne rozwiązanie, bo poprowadzone przez osiedle domków jednorodzinnych, ale może trzeba zadecydować, czyj interes jest ważniejszy i gdzie cierpi więcej ludzi - zastanawia się Mariusz Węgrzynowski i dodaje, że to dobry moment, by podjąć poważną dyskusję nad obwodnicą Tomaszowa, która jest konieczna.
Sprawie obiecuje dokładnie przyjrzeć się starosta Piotr Kagankiewicz, do którego zostało skierowane pismo od mieszkańców.
Znalezienie dobrego wyjścia z tej sytuacji nie będzie jednak łatwe. Tym bardziej że puszczenie tirów innymi ulicami również nie obejdzie się bez sprzeciwu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?