MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie kocie rodziny podrzucone w zaklejonym kartonie pod schronisko w Tomaszowie Maz. [ZDJĘCIA]

bead
Przed bramą schroniska dla zwierząt w Tomaszowie Maz. ktoś porzucił dwie kocie rodziny zapakowane w karton oklejony taśmą. Na szczęście szybko zostały zauważone i przeżyły. Teraz szukają domu.

Przed bramą schroniska dla zwierząt w Tomaszowie Maz. ktoś porzucił karton oklejony taśmą, z którego wydobywało się kocie miauczenie. Pakunek pojawił się nocą. Gdy rano odnalazł je pracownik przychodzący do pracy, okazało się, że w pudełku znajdują się dwie matki z miotami chorych kociąt. Osoba, która podrzuciła kocie rodziny, nakleiła kartkę, że to koty bezdomne, ale wspólnie wychowują dzieci, prosiła, by ich nie rozdzielać. Na kartce dopisane było również, że osoba ta wyjeżdża i nie może się zajmować kotami.

Niestety nie pomyślała, by nacisnąć dzwonek przy bramie i zaalarmować pracowników czy wolontariuszy przytuliska. Koty stłoczone w niewielkim kartonie z kilkoma dziurkami mogły nie przeżyć. Po wyjęciu z pudła były wychłodzone i głodne, matki mają mało pokarmu, kociaki trzeba dokarmiać. Niestety jeden z nich nie przeżył.

Teraz pod opieką wolontariuszy i pracowników przytuliska powoli dochodzą do siebie. W schronisku mają mniejsze szanse na dojście do zdrowia. Dlatego poszukiwany jest dom na stałe lub tymczasowy, by matki mogły spokojnie wychować małe.

- Porzucanie psów i zwierząt pod schronisko to koszmar - mówi Katarzyna Błaszczyk, od 10 lat wolontariusz w schronisku w Tomaszowie. - Ja wiem, że ludzie podpierają się argumentem "lepiej tak, niż do lasu", ale to wszystko również trzeba robić z głową. Mam przed oczami cały czas obrazy porzuconych przed schroniskiem psów i kotów. Szczeniak przywiązany sznurkiem, kocięta wrzucone do kontenera na śmieci stojącego obok schroniska, czy reklamówka z kociętami - jeszcze z pępowinami. Wiele zwierząt straciło życie w ten sposób, z wychłodzenia, z przegrzania z głodu, czy zwyczajnie z uduszenia, bo były w reklamówce czy w pudle ze zbyt małym dostępem powietrza.

W schronisku takie małe kocięta czy szczeniaki bardzo często umierają. I nie jest to wina schroniska, po prostu te miejsca są tak mocno przepełnione chorymi zwierzętami, że niemożliwe staje się ochronienie małych i słabych zwierząt.

Wolontariusze i pracownicy schroniska apelują do mieszkańców o sterylizacje suk i kotek, by nie doprowadzać do niepotrzebnego rozmnażania. W Tomaszowie obecnie można to zrobić za darmo. Jeśli nie możemy opiekować się kotem czy psem, warto dać ogłoszenie i poszukać pomocy w opiece, a nie porzucać zwierzę, skazując na śmierć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto