Kilkanaście godzin opadów śniegu wystarczyło, by skutecznie utrudnić mieszkańcom i służbom życie. Od czwartkowego popołudnia do piątku rano strażacy w całym powiecie mieli już na swoim koncie ponad 70 interwencji, a zgłoszeń cały czas przybywa. Przede wszystkim strażacy usuwają drzewa powalone od ciężaru mokrego śniegu na drogi i linie energetyczne. Doszło do kilku drobnych kolizji samochodowych. Dwukrotnie strażacy musieli pomagać zasilić agregatem prądotwórczym kurniki, w których przebywały tysiące kurcząt.
Od czwartku na drogach intensywnie działają też drogowcy, którzy odśnieżają i posypują solą drogi.
Ale największym utrudnieniem dla mieszkańców są przerwy w dostawie prądu. Łącznie w całym województwie łódzkim w piątek rano bez prądu było ok. 80 tys. odbiorców, a jednym z bardzie dotkniętych rejonów, był właśnie rejon tomaszowski.
Od czwartkowego wieczoru przerwy w dostawie prądu występują m.in. na obrzeżach Tomaszowa (Ludwików, Białobrzegi, Nagórzyce, Dąbrowa) w gminie Tomaszów (Smardzewice, Twarda, Wąwał, Tresta, Sługocice), a gminie Lubochnia (Lubochnia, Brenica, Nowy Glinnik), gminie Inowłódz (Spała, Inowłódz, Zakościele, Fryszerka) a także w Czerniewicach, Żelechlinku, okolicach Ujazdu.
Jak informuje PGE Dystrybucja: "w celu jak najszybszego przywrócenia zasilania do wszystkich odbiorców w terenie pracują wszystkie ekipy techniczne PGE Dystrybucja i dostępne ekipy firm zewnętrznych. Zapewniamy, że ekipy energetyków będą pracować bez przerwy, aż do usunięcia wszystkich awarii".
Zobacz wydarzenia tygodnia w Łódzkiem:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?