18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

48 zasiłków dla poszkodowanych w wichurze wypłacono wczoraj w gminie Żarnów

Andrzej Wdowski
Marianna Ziębaczewska z Parczowa 169 już złożyła wniosek o pomoc do wójta gminy Białaczów Jana Jóźwika
Marianna Ziębaczewska z Parczowa 169 już złożyła wniosek o pomoc do wójta gminy Białaczów Jana Jóźwika Andrzej Wdowski
Pierwsze pieniądze z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej dostali wczoraj mieszkańcy wsi Topolice w gminie Żarnów, która mocno ucierpiała w czwartkowej nawałnicy, jaka przeszła nad województwem łódzkim.

Gmina podliczyła już straty. Liczby są przerażające.


- Zniszczonych mamy 228 budynków, w tym 73 mieszkalne i 155 gospodarczych - wylicza Krzysztof Nawrocki, wójt gminy Żarnów. - Straty oszacowaliśmy na 2 mln 622 tys. 054 zł netto.


Wczoraj, zgodnie z tym, co zapowiadał w niedzielę wójt, wypłacono 48 zasiłków na kwotę 180 tys. 500 zł. Mieszkańcy odbierali kwoty od tysiąca do sześciu tysięcy złotych, w zależności od poniesionych strat. W Topolicach zastaliśmy specjalną komisję gminną w towarzystwie policjanta, która przekazywała poszkodowanym pieniądze.

- Ludzie nie są zadowoleni z sum, jakie otrzymali - mówi Dorota Mularczyk, pracownica socjalna GOPS w Żarnowie. - Koszty napraw i remontów będą dużo większe.


Tadeusz Sołtys z Topolic 62 z otrzymanej gotówki nie bardzo mógł się cieszyć. 
- Martwi mnie bardzo pogoda - mówi. - Synoptycy nie mają dla nas dobrych wieści. Ma padać i wiać. A ja nie mam pół dachu na domu. Na dwóch innych budynkach dach mi przecieka. Ubezpieczyłem gospodarstwo. Przedstawiciele firmy już u mnie byli i wszystko spisali. Teraz pozostaje mi tylko czekać na decyzje.

Pieniądze, jakie wczoraj wypłacali pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, były przyznane jedynie za szkody w budynkach mieszkalnych. Jeśli straty szacowano powyżej kwoty 20 tys. zł, musiał szkody ocenić rzeczoznawca.

W urzędzie gminy zastaliśmy syna Marii Kwaśniewskiej z Budkowa i osobę z rodziny Rafała Kucharskiego z Topolic. Straty wycenili odpowiednio na 42 i 67 tys. zł. Chcieli dowiedzieć się, kto może to potwierdzić: wystarczy ktoś z nadzoru budowlanego czy konieczny jest biegły rzeczoznawca?

W urzędzie mieli z odpowiedzią kłopot. O pomoc zwrócili się do starostwa i urzędu wojewódzkiego. 
- Ale i stamtąd jej nie otrzymaliśmy - mówi Wiktor Macierzyński, przewodniczący Rady Gminy. - Sami zdecydowaliśmy, żeby mieszkańcy wykonali najpilniejsze prace za kwotę do 20 tys. zł i wzięli na to rachunki. My będziemy się dowiadywać, co z tymi rachunkami dalej zrobić.


Ponad 160 tys. zł przekazały już poszkodowanym mieszkańcom władze gminy Białaczów. Dziś, jak zapewnia wójt Jan Jóźwik, druga transza pomocy powinna trafić do poszkodowanych.

Nastroje w tej gminie są dużo gorsze niż w Żarnowie. Z ust mieszkańców pada wiele gorzkich słów pod adresem władz samorządowych.
- Wszystko jest zupełnie nieskoordynowane - mówi pan Kazimierz z Parczowa. - Nie wiadomo, gdzie jakie wnioski składać i na co. Przepływ informacji pomiędzy wójtem, sołtysami i poszkodowanymi powinien być lepszy. Przecież nie jest to aż tak rozległy teren.


- W sobotę nadzór budowlany pojawił się u nas dopiero po wielkiej awanturze - mówi Iwona Jarząb, córka Zofii Zielińskiej, właścicielki domu nr 57 w Parczowie. - Pominęli nie tylko nas, ale i sąsiadów. Nie widzieli płacht na zniszczonych domach? Tłumaczyli się potem, że ktoś im powiedział, że nadzór już u nas był. A nie był! - oburza się pani Iwona.

Pani Iwona twierdzi, że w sobotę przywieźli im tylko tysiąc złotych pomocy. 
- Na co to wystarczy? Na naprawę dachów potrzeba ze 20 tys. zł - szacuje koszty.
- Wójt tylko przejechał przez wieś. Nawet się nie zatrzymał.


Na kogokolwiek z gminy czeka Zdzisława Wiktorowicz z Parczowa 89. - Mam dwa dachy zniszczone i stodołę - mówi pani Zdzisława. - Do tej pory pies z kulawą nogą nie zapytał, czy coś mi potrzeba. Stoję przed domem, czekam cierpliwie i z niepokojem patrzę w niebo.


- Cały czas nasi ludzie są w terenie - odpiera zarzuty Jan Jóźwik, wójt gminy Białaczów. - Wczoraj cztery zespoły rozjechały się po gminie, by określić potrzeby mieszkańców. Wszystkim naraz nie jesteśmy w stanie pomóc. Zakres problemów z jakimi się zetknęliśmy przerósł nasze możliwości, tym bardziej, że straty są ogromne - podkreśla wójt.


Jan Jóźwik zapowiedział, że w związku z kataklizmem jaki nawiedził gminę, pustosząc wiele wsi, nie będzie w tym roku Dni Białaczowa.

Z kolei wójt gminy Żarnów poinformował nas, że uruchomione zostało specjalne konto bankowe, na które można wpłacać pieniądze dla ofiar wichury.

Oto ono: Bank Spółdzielczy Ziemi Piotrkowskiej/Oddział w Żarnowie 69 8973 0003 0080 0800 0257 0002 z dopiskiem „Pomoc dla poszkodowanych mieszkańców gminy Żarnów”.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto