Podopieczni trenera Dariusza Rogulskiego dobrze rozpoczęli to spotkanie i przez kwadrans dominowali na boisku stwarzając sobie dobre okazje do zdobycia gola. Niestety, nie wykorzystali ich.
Znacznie skuteczniejsi byli goście i to oni najpierw w 20 minucie objęli prowadzenie 1-0 po strzale Czarneckiego, a kwadrans później prowadzili już 2-0 po celnym trafieniu Bouchniby. Oba gole dla radomian padły po stałych fragmentach gry.
Lechia nie dawała jednak za wygraną i w ostatnich minutach pierwszej połowy zdobyła dwa gole, po ładnych akcjach zespołu, doprowadzając do remisu 2-2. Oba gole zdobył Kamil Szymczak w 40 i 43 minucie, posyłając piłkę do siatki po dokładnych zagraniach Marcina Mireckiego.
Po przerwie obaj trenerzy dokonali wielu zmian w składach, ale gra cały czas była żywa i szybka. Lechia w 55 minucie objęła prowadzenie. W polu karnym sfaulowany został Paweł Baraniak, a jedenastkę na gola zamienił Marcin Mirecki, strzelając precyzyjnie przy słupku.
Więcej bramek już w tym pojedynku nie padło, choć obie drużyny miały okazje, by zmienić rezultat spotkania.
Za tydzień (13 marca) Lechia powalczy już o mistrzowskie punkty. W Tomaszowie Maz. podejmować będzie ŁKS. To interesująco zapowiadające się spotkanie rozpocznie się o godz. 11.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?