Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za usiłowanie zabójstwa swojego ojca odpowie 21-latek z Małych Końskich w gminie Mniszków

Andrzej Wdowski
21-latek doprowadzany przez policjantów na przesłuchanie
21-latek doprowadzany przez policjantów na przesłuchanie Archiwum KPP
Lekarz u poszkodowanego stwierdził liczne rany cięte i rąbane. 21-letni sprawca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Może dostać dożywocie

Sąd Rejonowy w Opocznie zastosował w środę areszt na trzy miesiące wobec 21-letniego Pawła O., mieszkańca Małych Końskich w gminie Mniszków. Za usiłowanie zabójstwa swojego 43-letniego ojca, bo taki usłyszał zarzut, może dostać karę nawet dożywotniego więzienia.
Rodzinny dramat rozegrał się w minioną sobotę. Pomiędzy ojcem a 21-letnim synem doszło do kłótni. Awantura, jaka się wywiązała pomiędzy mężczyznami w garażu na terenie posesji doprowadziła do szarpaniny. W pewnym momencie 21-latek złapał za siekierę i kilkakrotnie uderzył nią ojca. Pomimo poważnych obrażeń ciała pokrzywdzony jak też nikt z jego członków rodziny w dniu zdarzenia nie powiadomił pogotowia czy policji.

Dopiero na drugi dzień rano dziewczyna chłopaka zauważyła ślady krwi. Natychmiast powiadomiła o tym pozostałych członków rodziny. Wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało poszkodowanego do szpitala w Piotrkowie.
W niedzielę wieczorem 21-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Może dostać karę nawet dożywotniego więzienia. W środę sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na trzy miesiące.

21-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Przesłuchującym go policjantom wyznał, że odkąd pamięta ojciec pił i po alkoholu był bardzo agresywny i zaczepny - mówi Barbara Stępień, rzeczniczka opoczyńskiej policji. - Tak było i w tym przypadku. Ojciec chciał go wyciągnąć do lasu, bo zamierzał coś tam zrobić. Chłopak widząc, że jest mocno pijany odmówił. Wtedy ojciec zaczął go lżyć i wyzywać, że jest leniem i nierobem. Doszło do awantury i rękoczynów. Chłopak w końcu nie wytrzymał, w amoku złapał za siekierę i zaczął nią zadawać ojcu ciosy.

Mieszkańcy wsi na temat tego co się w rodzinie O. stało nie chcą się wypowiadać.
- Jeden wart drugiego - słyszymy od jednej z kobiet. - I syn i ojciec nie stronili od alkoholu. Awantury były tam na porządku dziennym. To się musiało tak skończyć, bo po wódzie dostawali małpiego rozumu.
Policja ponoć wielokrotnie interweniowała w tej rodzinie, co potwierdza rzeczniczka policji w Opocznie.

Poszkodowany 43-latek trafił na oddział chirurgii szpitala w Piotrkowie. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto