Wybory 2014
Redakcja "Dziennika Łódzkiego" od lat przed wyborami samorządowymi przeprowadza prawybory. Tym razem do naszego sondażu zaprosiliśmy mieszkańców wieżowców pod adresem Kwiatowa 21 i dodatkowo Dzieci Polskich 1. O naszej zabawie wcześniej poinformowaliśmy mieszkańców i spółdzielnię.
Jedni nie pójdą, inni zagłosują za zmianą...
Do największego w Tomaszowie wieżowca zapukaliśmy w piątkowy wieczór (7 listopada) po godz. 17. Choć wydawało się, że to dobra pora, by zastać jak największą liczbę mieszkańców, to jednak wiele drzwi pozostało zamkniętych. W porównaniu z naszymi prawyborami sprzed 4 i 8 lat widać rosnącą ostrożność mieszkańców. Nauczyliśmy się już nie otwierać obcym, nie wpuszczać do mieszkania i niczego nie podpisywać.
Wielu mieszkańców wieżowca spojrzało przez wizjer i nawet nie otworzyło, niektórzy przez zamknięte drzwi dopytywali "kto tam?", ale bali się otworzyć. Czasami ktoś otwierał, ale z góry zapowiadał, że niczego nie podpisze, nawet jeśli to ma być tylko krzyżyk przy nazwisku swojego kandydata.
Na szczęście nie zabrakło mieszkańców, którzy chętnie wzięli udział w naszej zabawie. I, jak pokazują wyniki naszych prawyborów, rozpiętość poglądów lokatorów wieżowca jest bardzo duża, co pewnie wynika z ich wieku: od tych, którzy będą głosować po raz pierwszy, przez młode rodziny, po seniorów. Spora część mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy, od razu zastrzegła, że na wybory nie idzie, tak jak pani Maria, która przyznała nam, że od lat nie chodzi na wybory, bo... "nigdy nie wygrywają jej kandydaci, a co za tym idzie nic się w tym mieście od lat nie zmienia".
- Kto by nie wygrał, tak się poukładają, że niewiele się zmieni - przekonywała.
Pani Bożena natomiast od razu zastrzegła, że na pewno nie zagłosuje na obecnego prezydenta, bo już pokazał, na co go stać i pora na zmiany.
- Nie może być tak, że niektóre ulice trzeci raz rozkopują, a najważniejsza w mieście, czyli Warszawska się rozpada.
- Tylko PiS, tylko oni mogą coś w tym mieście zmienić, a pan Witko to porządny człowiek - przekonywała nas z kolei pani Józefa i nie tylko ona zagłosowała na Marcina Witko, ale także reszta jej rodziny.
Wielu głosujących w prawyborach mieszkańców wieżowca stawiało krzyżyk przy nazwisku Agnieszki Łuczak. - Przez lata krytykowała tomaszowskie władze, może teraz pokaże, na co ją stać i czy jej pomysły da się zrealizować - tłumaczyła swój wybór pani Joanna.
Wśród głosów za obecnie rządzącym prezydentem były i takie: "A kto teraz rządzi? Rafał Zagozdon? To niech będzie on, bo jest dobrze..." - rzucił nam młody człowiek spotkany na klatce schodowej.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE!
Witko z rezerwą o wynikach
A jak wyniki prawyborów oraz przedwyborczej sondy komentują ich bohaterowie?
- Zawsze z rezerwą podchodzę do sondaży, jakie by one nie były - mówi Marcin Witko. - To tylko sondaże, a prawdziwe wyniki poznajemy w dniu wyborów. Oczywiście cieszę się z takich wyników prawyborów, ale są one dla mnie i dla mojego komitetu zobowiązaniem do jeszcze bardziej wytężonej pracy.
Poseł Witko uparcie nie daje się namówić na komentarz do wyników dotyczących jego konkurentów, z których to wynika, że w drugiej turze może spotkać się już nie z uznawanym dotychczas za największego politycznego konkurenta Rafałem Zagozdonem (Forum Samorządowe 2014), ale z Agnieszką Łuczak (KWW Możemy) lub Jerzym Adamskim (KW SLD Lewica Razem).
- Do wszystkich kontrkandydatów podchodzę z szacunkiem, każdy ma takie same szanse. Wybory zweryfikują wszystkie sondy, do sondaży nie można przywiązywać dużej wagi, trzeba je przyjmować z wielką pokorą i robić swoje. Te wyniki nie mogą uśpić czujności kandydata - mówi Marcin Witko. Po chwili dodaje: - Mam nadzieję, że do drugiej tury nie dojdzie, ale - jak mawiał trener Górski - dopóki piłka w grze, wszystko może się zdarzyć.
Łuczak obrażona, Adamski liczy na II turę
Agnieszka Łuczak (KWW Możemy), mimo świetnych dla niej wyników prawyborów (drugie miejsce - 23,3 proc. głosów) i sondy internetowej (pierwsze miejsce - 24 proc.), odmówiła komentarza dla naszej redakcji. Dała do zrozumienia, że ma nam za złe zestawianie jej wizerunku ze sprawą 33-letniego Marcela Ch., który był szefem jej komitetu wyborczego i wciąż jest kandydatem na radnego z listy KWW Możemy, a został przed tygodniem zatrzymany przez policję pod zarzutem wyłudzeń kredytów (250 tys. zł) i przywłaszczenia pieniędzy (50 tys. zł).
Były senator i były prezydent Tomaszowa Maz. Jerzy Adamski (KW SLD Lewica Razem), który w sondzie internetowej przegrał o włos z Agnieszką Łuczak, a w prawyborach osiągnął trzeci wynik wyprzedzając urzędującego prezydenta, uważa, że jego wyniki są dowodem na to, że nie tylko starzy tomaszowianie, ale także młodzi kojarzą go pozytywnie.
- Ja nie mam w swoim programie obietnic, ja mówię, co można zrobić realnie - mówi Jerzy Adamski i podkreśla: - My idziemy do wyborów, aby wejść do drugiej tury, a w niej za najbardziej realne uważam zmierzenie się z panem posłem, bo to miasto jest takie: i prawo i lewo. Myślę, że II tura jest w zasięgu.
Sondaże sondażami, a wybory wyborami...
Jakub Pietkiewicz, pełnomocnik prezydenta Rafała Zagozdona, którego wynik zarówno w sondzie internetowej, jak i w prawyborach, jest zaskakująco słaby, przekonuje, że przy prawdziwych urnach wyborczych będzie inaczej...
- Szanujemy głosy tych, którzy brali udział w sondażach, ale zwykle angażują one środowiska partyjne, które wspierają się ludźmi spoza lokalnych środowisk - uważa Pietkiewicz. I dodaje: - Niezależnie od wyników tego typu sondaży czy prawyborów i tak to Rafał Zagozdon wygrywa wybory. Tak też było cztery lata temu, gdy nie byliśmy faworytami ani sondaży, ani prawyborów, a okazało się, że wbrew tym instrumentom Rafał Zagozdon został prezydentem Tomaszowa Mazowieckiego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?