Tomaszowskie TBS, które zarządza całym zasobem lokalowym, należącym do miasta, od ubiegłego roku prowadzi prace, związane z wymianą piecyków gazowych na instalacje ciepłej wody. Priorytet jest taki, by w blokach miejskich, zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe, piecyki - ze względów bezpieczeństwa - zupełnie przestały istnieć.
Obecnie prace, związane z wymianą piecyków na instalacje, są prowadzone w blokach na osiedlach Niska i Polna. W jednym budynku zakończono je już w ubiegłym roku, na etapie odbioru są roboty w bloku przy ul. Polnej 10.
Instalacja nie zaczęła jeszcze na dobre działać, a mieszkańcy wytykają usterki. W bloku przy ul. Polnej 10 już na początku robót, czyli w marcu, lokatorzy alarmowali, że robotnicy kładą złe rury, które niebezpiecznie rozszerzały się pod wpływem ciepłej wody. Jaki dodają, rury nie są mocowane do ściany, co powoduje ich chybotanie. Poza tym u jednych lokatorów leciał wrzątek, u innych zaś zimna woda.
Mieszkańcy twierdzą także, że nie mają dostępu do dokumentacji, w tym do projektów technicznych i kosztorysów.
Wiele zastrzeżeń do jakości robót ma Włodzimierz Wilczak, który od niedawna jest właścicielem mieszkania przy ul. Polnej.
- W kuchni pion zainstalowali jeszcze jako tako, ale dopiero po mojej interwencji poprawili robotę . W łazience wygląda to fatalnie. Rury odstają od ściany, a do tego na górze zostały odgięte. Chyba ze zło-ści. Nie ma tego nawet jak zabudować, bo rury są zbyt blisko sedesu - wymienia usterki pan Włodzimierz i dodaje, że wielokrotnie zgłaszał uwagi zarówno do TTBS, jak i do firmy, wykonującej prace na zlecenie zarządcy.
- Do tego wszystkiego, żeby rano móc umyć zęby w ciepłej wodzie, muszę spuścić trzy wiaderka wody, a mieszkam na drugim piętrze - mówi.
Prezes TTBS Artur Marek przyznaje, że ze względu na szczególny charakter robót, prace robotników mogą wywoływać emocje. Pracownicy wchodzą bowiem do mieszkań, często kują płytki, sufity, by móc wstawić pion ciepłej wody, a następnie doprowadzić wodę do wszystkich kranów.
Szef Towarzystwa Budownictwa Społecznego zapewnia jednak, że wszystkie usterki, które zgłoszą mieszkańcy, zostaną usunięte.
- Każdy lokal zostanie osobno odebrany od lokatorów. Zastrzeżenia dotyczące prac ciągle można zgłaszać, będą usuwane - mówi prezes Marek. - Przy tego typu pracach zawsze znajdą się osoby, które mają wiele zastrzeżeń, nie zawsze uzasadnionych - dodaje prezes.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?