Do zdarzenia doszło 3 stycznia 2020 roku około godziny 11:10. St. sierz. Olga Ceglarek i sierż. szt. Wiktor Sulgostowski pełniący służbę patrolową na ternie miasta, zauważyli w okolicy sklepu spożywczego kobietę i mężczyznę z małym dzieckiem. Maluch miał głowę skierowaną w kierunku ziemi, a jego rodzice usiłowali pomóc mu odzyskać oddech.
Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali radiowóz. Na widok policjantów roztrzęsiony ojciec wskoczył do samochodu wraz z synkiem. Chłopiec był siny i miał problemy z oddychaniem. Policjanci natychmiast ruszyli na pomoc dziecku, które według relacji rodziców, zakrztusiło się lizakiem.
- Radiowóz kierowany przez sierżanta Wiktora Sulgostowskiego na sygnale ruszył w kierunku tomaszowskiego szpitala. W tym czasie sierżant Olga Ceglarek zdjęła chłopcu szalik i kurtkę. Maluch został położony na kolanach ojca główką skierowaną do dołu. Policjantka zaczęła udzielać mu pierwszej pomocy oklepując jego plecki. Dziecko po krótkiej chwili wypluło zalegającą treść i zaczęło swobodnie oddychać
- mówi asp. Aleksandra Jakubiak z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Maz.
Chłopiec został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono, ze jego życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?