Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stację benzynową BP w Wiadernie zbudowano z naruszeniem prawa - tak orzekł Sąd Okręgowy w Piotrkowie

Andrzej Wdowski
Stacja przy drodze K8 działa już od dawna. Skazano tych, którzy pozwolili na jej zbudowanie
Stacja przy drodze K8 działa już od dawna. Skazano tych, którzy pozwolili na jej zbudowanie Andrzej Wdowski
Stację zbudowano z naruszeniem prawa - tak orzekł Sąd Okręgowy w Piotrkowie. Wśród skazanych jest były wójt gminy Tomaszów Maz.

Dziesięć osób, w tym ośmiu urzędników, zasiadło na ławie oskarżonych w procesie dotyczącym budowy stacji benzynowej BP, powstałej przy drodze krajowej K8 Warszawa - Katowice w Wiadernie, w gminie Tomaszów Maz. Pięciu oskarżonych sąd uznał za winnych. Sprawa ciągnęła się ponad dziesięć lat. Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie miała ciąg dalszy.

Głównymi winowajcami w ocenie Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. okazali się były wójt gminy Tomaszów Maz. Ignacy N. i podległy mu pracownik Grzegorz S. Obu skazano na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Wójta dodatkowo obciążono grzywną w wysokości 600 zł. Zdaniem sądu, obaj dopuścili się nieprawidłowości przy wydawaniu pozwoleń na budowę stacji paliw przy gierkówce. Stacja powstała z naruszeniem prawa.

Sąd uniewinnił byłego powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Tomaszowie i jego pracownika, a także właścicieli Transnaftu, którzy stację w Wiadernie postawili. Zarzuty wobec Tomasza K. i Krzysztofa Ł. sąd umorzył ze względu na znikomy stopień szkodliwości czynu. Wyrok jest prawomocny.

Właściciele innej stacji (firma Alfa), którzy złożyli doniesienie do prokuratury o licznych nieprawidłowościach przy budowie konkurencyjnej stacji i przez lata próbowali dowieść swych racji, po wyroku piotrkowskiego sądu czują tylko częściową satysfakcję. - Aż osiem lat musieliśmy walczyć z rozmaitymi urzędami i instytucjami, żeby usłyszeć, że to, co się stało, to jest przestępstwo - mówi Tadeusz Skrzyczewski, wiceprezes spółki.

Dodaje, że sprawa na pewno będzie jeszcze żyła. - Kluczowe teraz będzie to, co sąd opisze w uzasadnieniu wyroku - mówi prezes. - Bo skoro uznał, że stacja paliw na gierkówce stanęła bezprawnie, to powinna zostać wstrzymana decyzja o jej użytkowaniu. Już wystąpiliśmy z wnioskiem do starosty o unieważnienie decyzji na budowę.

Właściciele Alfy zwrócili się również do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie o uczestnictwo w tej sprawie. - Bo skoro wydanie pozwolenia na budowę było przestępstwem, to wszystkie inne decyzje, jakie później zapadły były niezgodne z prawem - twierdzi Skrzyczewski. - Ciekawe, jak teraz zachowają się odpowiedzialne za decyzje urzędy. Zobaczymy, czy żyjemy w państwie prawa, czy nie.
Skrzyczewski nie wyklucza, że będzie dochodził od gminy milionowego odszkodowania. Jak mówi, tylko na początku z powodu otwarcia w pobliżu jego firmy nowej stacji paliw stracił rocznie ok. 900 tys. zł.

Były wójt gminy Tomaszów konsekwentnie utrzymywał i nadal utrzymuje, że działał zgodnie z literą prawa. Czeka na uzasadnienie wyroku na piśmie. Skazanym w tej sprawie pozostaje tylko starać się o kasację wyroku w Sądzie Najwyższym. Czy z tej szansy skorzystają, czas pokaże.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto