Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spływy kajakowe Pilicą: Wysoki poziom rzeki. Jest niebezpiecznie

Beata Dobrzyńska
Przy obecnym stanie Pilicy kapok dla kajakarzy jest obowiązkowy!
Przy obecnym stanie Pilicy kapok dla kajakarzy jest obowiązkowy! Andrzej Wdowski
Spływy kajakowe na Pilicy rozpoczęły się na dobre, tymczasem rzeka po ostatnich opadach i zwiększonym zrzucie na tamie w Smardzewicach jest bardzo niebezpieczna. Potwierdzają to kajakarze, który ostatnio spływali Pilicą. Nawet ci doświadczeni przyznają, że tak wysokiej wody dawno nie było.

Rzeka jest bardzo szeroka, a nurt szybki, miejscami tworzą się niebezpieczne wiry. Spływanie trwa o wiele szybciej niż zazwyczaj. Można napotkać płynące w dół duże gałęzie, a nawet drzewa.
Plusem z pewnością jest fakt, że nie są dla kajakarzy zagrożeniem mielizny. Ale wypadnięcie z kajaka przy tak dużej prędkości spływania może się źle skończyć, zwłaszcza jeśli nie mamy na sobie kapoka.

Fakt, że na Pilicy jest w tej chwili niebezpiecznie dla kajakarzy, potwierdza Tadeusz Bienias, kierownik Nadzoru Wodnego w Smardzewicach. - W ostatnich dniach na zalewie systematycznie zmniejszamy już zrzut wody, ale nadal jest on duży i wynosi 80 metrów sześciennych na sekundę - mówi kierownik Bienias. - Myślę, że w ciągu najbliższych dni sytuacja powinna się uspokoić, bo codziennie zmniejszamy zrzut o kolejne 10 metrów, ale nadal trzeba uważać.

Z powodu podwyższonego stanu wody, bardzo niebezpiecznie jest w rejonie Domaniewic przy przeprawie promowej.
Pan Rafał, doświadczony kajakarz, który płynął ze znajomymi w miniony weekend, mówi, że lina przeprawy jest w ogóle nieoznakowana, a znajduje się tuż nad wodą.

- Jeśli ktoś jej nie zauważy, może się to skończyć tragicznie. Gdy płynęliśmy, sami kajakarze nawzajem się ostrzegali przed niebezpieczeństwem, bo osoby odpowiedzialne za przeprawę o tym nie pomyślały.
Pan Rafał dodaje także, że na trasie widział wiele kajaków z dziećmi, często spływający nie mieli na sobie kapoków, co przy tym poziomie wody jest nie do pomyślenia.

Do bezpieczeństwa spływających dużą wagę przywiązują organizatorzy spływów, którzy zdają sobie sprawę z zagrożeń. Zresztą o poziomie wody i wielkości zrzutu na zalewie są informowani przez Tadeusza Bieniasa. Wiele osób spływa jednak na własną rękę i to im służby przypominają o obowiązku założenia kapoka, i oczywiście o ostrożności, m.in. pod żelaznym mostem, gdzie pomimo wysokiego poziomu wody trzeba uważać i trzymać się wytyczonego szlaku po lewej stronie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto