Skrzyżowanie Warszawskiej z drogą krajową nr 8 będzie zamknięte

Kierowców tomaszowskich i tych, którzy przejeżdżają przez Tomaszów tranzytem, czeka kolejne poważne utrudnienie związane z przebudową drogi krajowej nr 8. Lada dzień ma bowiem zostać zamknięty odcinek ulicy Warszawskiej, ten który łączy ulicę z ósemką. Jest to najpopularniejsza trasa, z której korzystają wyjeżdżający z Tomaszowa do Warszawy oraz kierowcy, którzy wjeżdżają do miasta od strony Lubochni, Czerniewic i Warszawy.

Cały ruch z tej drogi przejmie skrzyżowanie krajówki od strony ulicy Ujezdzkiej, na wysokości zakładów Ceramiki Paradyż. Tymczasem już teraz to skrzyżowanie jest poważnie obciążone, tędy na trasę wjeżdżają m.in. samochody jadące od strony Łodzi.
- Zamknięcie wjazdu od ulicy Warszawskiej to będzie tragedia - martwi się Krzysztof Makowski, tomaszowianin, który kilka razy w tygodniu jeździ w celach służbowych do Warszawy. - Skrzyżowanie na ósemce na wysokości Ceramiki już dziś często się korkuje, zwłaszcza w tygodniu. Do tego, aby wjechać na krajówkę od Ujezdzkiej, trzeba długo czekać, a światło zielone świeci się tam dość krótko. Można szukać innych objazdów, ale obawiam się, że jedyne wyjście to zupełnie zrezygnować z jazdy ósemką do Warszawy i ruszyć przez Spałę i Inowłódz na Nowe Miasto. Ale niestety ta trasa wiedzie wąskimi drogami...

Jak zapewnia szefostwo firmy Astaldi, głównego wykonawcy robót na krajówce, zamknięcie odcinka Warszawskiej to jednak konieczność. Na wysokości tego zjazdu powstaje bowiem węzeł Tomaszów. Nad trasą stanie wiadukt połączony z gierkówką siecią zjazdów i dojazdów.

Prace już tu trwają, ale na razie - bez zablokowania ruchu - jak to widać na przykład w Łazisku, nie mogą się posuwać w takim tempie, jakiego życzyliby sobie inwestorzy. Dlatego kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Dziś jeszcze drogowcy nie potrafią powiedzieć, którego dokładnie dnia droga zostanie zamknięta. Początkowo plan zakładał, że zamknięcie miało nastąpić wczoraj. Znaki informujące o objazdach stoją już przy drodze od pewnego czasu, ale na razie są zaklejone.

Z najnowszych informacji wynika, że te znaki mogą zostać odkryte jeszcze w tym tygodniu. Wszystko zależy od tego, czy na proponowane objazdy i tymczasowe zmiany w organizacji ruchu zgodzą się m.in. przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Wydziału Ruchu Drogowego tomaszowskiej policji.
Gdy projekt zostanie zaakceptowany, drogowcy zamkną ul. Warszawską.

Kiedy skończą się utrudnienia? Prawdopodobnie do końca tego roku, bo jak założyli drogowcy, wówczas powinny się już skończyć wszystkie prace po prawej stronie drogi w kierunku Warszawy.